Żurek, nadziewana kaczka czy schab?

Jak co roku, pojawiło się wielu gości, którzy przyszli podziwiać wspaniałe nakrycia i ozdoby, a także skosztować tradycyjnych świątecznych potraw.

<!** Image 2 align=right alt="Image 78962" sub="Goście mogli spróbować potraw, trunków i napitków skomponowanych według tradycyjnych receptur / Fot. Jacek Smarz">Wszystkie te pyszności przygotowały członkinie kół gospodyń wiejskich z naszego województwa. Przybyły z: Lubania, Boniewa, Kowala, Kaniewa, Dobrego, Bytkowa, Rojewa, Rzeszyna, Matyldzia, Tucholi, Żnina, Dębowej Łąki, Orzechówka, Podzamku Golubskiego, Morgowa, Nowej Wsi, i Radzynia Chełmińskiego.

Na pięknie udekorowanych stołach pojawiły, między innymi, pisanki, schab, szynka, kiełbasy i pasztety, sałatki oraz chleb i różnego rodzaju ciasta.

Goście mogli spróbować też trunków i napitków skomponowanych według receptur przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Gospodynie opowiadały o swoich ulubionych potrawach.

- Naszym popisowym daniem są różnorodne jajka oraz nadziewana kaczka. Poza tym podstawową strawą na wielkanocnym stole jest żurek z białą kiełbasą - zgodnie stwierdziły gospodynie z Podzamku Golubskiego.

<!** reklama>- Dzisiejszy pokaz jest wspaniały i należy go kontynuować każdego roku, aby nie zapomniano o tradycyjnych potrawach z naszego regionu - stwierdził Henryk Mejer, przewodniczący regionalnej rady Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, współgospodarz spotkania.

- Warto też pamiętać, że stół wielkanocny ma swoją tradycję. W tym miejscu zbiera się cała rodzina, by wspólnie przeżywać ważny świąteczny czas - dodał Franciszek Złotnikiewicz.

Potrawy poświęcił proboszcz toruńskiej parafii św. Katarzyny ksiądz Marek Karczewski. Wystawę połączono z występami ludowych kapel „Melodii”, „Wesołych Kumoszek” i „Liszkowianek”. Koła gospodyń otrzymały listy gratulacyjne podpisane przez marszałka Piotra Całbeckiego oraz upominki.