Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów
2 z 7
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Dokładnie 24 mln 161 tys. 454 zł odszkodowania żąda w pozwie...
fot. fot. ilustracyjne / Polska Press

"ZUS zniszczył mi firmę!" Rekordowy pozew o 24 mln zł w Toruniu

Dokładnie 24 mln 161 tys. 454 zł odszkodowania żąda w pozwie Zbigniew Michalski od oddziału ZUS w Toruniu. Sprawa trafiła już do I Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Toruniu. Skąd ta rekordowa kwota roszczenia? Firma torunianina musiała ogłosić upadłość (sądownie) w 2000 roku, na wniosek ZUS. Na ponad 24 mln zł przedsiębiorca szacuje dochody, które stracił od tego czasu oraz krzywdy życiowe, których wskutek tego doświadczył.

CZYTAJ TAKŻE: Licytacje Urzędu Skarbowego. Samochody już od 150 zł! Sprawdź szczegóły!
Jak podwyższyć sobie emeryturę? Sprawdźcie, ile możecie zyskać


"Błędy odkryła moja księgowa"

- Upadłość sąd ogłosił po wniosku ZUS w Toruniu, z uwagi na moje rzekome zaległości w opłacaniu składek za ubezpieczenie społeczne pracownikom. Zawarłem z Zakładem ugodę, zaległości spłacałem. Jak się okazało jednak, a odkryła to moja księgowa, karygodne błędy urzędniczek ZUS, w tym podwójne naliczanie mi wierzytelności i ewidentne błędy w zarachowywaniu, doprowadziły mnie do ruiny - twierdzi Zbigniew Michalski.

Zobacz również

Feio, trener Legii: Wygrać z Lechem na jego stadionie to duży sukces

Feio, trener Legii: Wygrać z Lechem na jego stadionie to duży sukces

Arsenal pokonał Manchester United, Old Trafford przeciekało, chwile Kiwiora

Arsenal pokonał Manchester United, Old Trafford przeciekało, chwile Kiwiora

Polecamy

Polka cztery kroki od zostania trzecią tenisistką w historii. Ankietowani przekonani?

Polka cztery kroki od zostania trzecią tenisistką w historii. Ankietowani przekonani?

Moc atrakcji w TV. W rolach głównych Biało-Czerwoni. Gdzie i o której obejrzeć?

Moc atrakcji w TV. W rolach głównych Biało-Czerwoni. Gdzie i o której obejrzeć?

Garri Kasparow w Warszawie: dyktatorzy nie grają w szachy, wybierają pokera

Garri Kasparow w Warszawie: dyktatorzy nie grają w szachy, wybierają pokera