Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużlowcy z Grudziądza już trenują na torze

Karol Piernicki
Krzysztof Buczkowski przyznaje, że w Gorican skupi się - obok spokojnego rozjeżdżenia - na testowaniu przed zbliżającym się sezonem swojego sprzętu
Krzysztof Buczkowski przyznaje, że w Gorican skupi się - obok spokojnego rozjeżdżenia - na testowaniu przed zbliżającym się sezonem swojego sprzętu Łukasz Trzeszczkowski
Żużlowcy GKM od wczoraj przebywają w Chorwacji, gdzie po raz pierwszy w tym roku jeżdżą na żużlowym torze. To czas głównie na rozjeżdżenie się i testowanie sprzętu.

W sobotę do Gorican udał się Tomasz Gollob, w niedzielny poranek Artiom Łaguta, a wieczorem pozostała część ekipy. W Chorwacji nie będzie tylko juniora Huberta Łęgowika, który narzeka na uraz barku. Pozostali od wczoraj trenują po dwa razy dziennie.

- I tak będzie do jutra - mówi Krzysztof Buczkowski, wychowanek GKM, który przed sezonem zdecydował się na powrót do tego klubu. - Ciężko pracujemy i mamy zaplanowane po dwie sesje dziennie. Jest dużo nowinek, głównie związanych z tłumikami. Myślę, że to właśnie temu poświęcimy najwięcej czasu. Ale wiadomo, że trzeba się też rozjechać. Na prawdziwe testowanie sprzętu przyjdzie pora w sparingach. Chociaż po tych próbnych jazdach w Gorican będziemy już wiedzieć więcej, czego spodziewać się po sprzęcie.

Jazdy na torze to kolejny element przygotowań do nowego sezonu, w którym GKM spróbuje swoich sił w ekstralidze. Wcześniej zawodnicy szlifowali formę ogólnorozwojową. Buczkowski brał udział w zgrupowaniu kadry narodowej w Szklarskiej Porębie.

- W górach poznaliśmy nowe techniki ćwiczeń i naprawdę dostaliśmy w kość - przyznaje ulubieniec żużlowych kibiców w Grudziądzu. - Mieliśmy trzy ostre treningi na sali gimnastycznej, do tego bieganie, narty zjazdowe i biegowe. Po powrocie było też mało czasu na odpoczynek, ale nie żałuję wyjazdu. Co więcej, bardzo się cieszę, że tam byłem. Te sześć dni razem bardzo dużo mi dały.

Żużlowcy ciężko trenują, a kibice nie ustają w spekulacjach. Wiele mówi się o szansach poszczególnych zespołów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jeszcze przed okresem transferowym wydawało się, że GKM może mieć spore problemy z utrzymaniem. Teraz - zwłaszcza po pozyskaniu Artioma Łaguty i Tomasza Golloba - wszyscy wierzą, że przygoda z ekstraligą potrwa dłużej niż rok.

- Nie zapowiadało się, że ci dwaj żużlowcy wzmocnią GKM, a jednak są oni z nami - dodaje Krzysztof Buczkowski. - Jak na grudziądzkie realia skład jest bardzo dobry. Uważam, że jesteśmy fajnym zespołem. O szansach natomiast nie ma co dużo mówić. My jesteśmy od tego, by udowodnić coś na torze. W sporcie to czyny liczą się najbardziej. Tor mamy świetny, stadion buduje się nam od nowa, więc wszystko zmierza ku temu, by żużel na wysokim poziomie gościł w Grudziądzu przez wiele lat.

Dodajmy, że inni ektraligowcy także pomału zbierają się już do wyjazdu na tor. Wszak zima, której praktycznie nie było, raczej już wróci. Jako pierwsi żużlowe kółka kręcili we Wrocławiu. W próbnych jazdach udział wzięli krajowi żużlowcy Sparty oraz Czech Vaclav Milik. Na najbliższą sobotę zaplanowano pierwsze treningi na toruńskiej Motoarenie. Póki co wiadomo, że nie weźmie w nich udziału Kacper Gomólski. Nie wcześniej niż za tydzień na tor nie wyjadą zielonogórzanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska