Zwolennikowi Państwa Islamskiego z Torunia grożą trzy lata więzienia

Dawid K. z Torunia został zatrzymany przez bydgoską delegaturę Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego we wtorek, 21 czerwca, w mieszkaniu na jednym z toruńskich osiedli. Stało się tak na wniosek Prokuratury Okręgowej w Toruniu, która od kwietnia nadzorowała prowadzone śledztwo.

Poważne zarzuty

Prokuratura zatrzymanemu mężczyźnie postawiła zarzut, że od połowy sierpnia 2015 roku do połowy maja 2016 roku na kontach na Facebooku zamieszczał wpisy pochwalające popełnianie przestępstwa podjęcia służby w obcej organizacji wojskowej. Miał też pochwalać zabójstwa popełniane przez członków Salafickiej Organizacji Terrorystycznej oraz Samozwańczego Kalifatu, czyli Państwa Islamskiego, znieważających grupy ludności z powodu ich przynależności narodowej, etnicznej i wyznaniowej oraz nawołujących do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych i wyznaniowych. Udostępniał także i rozpowszechniał nawiązujące do tego nagrania i obrazy.

Tak dokładnie brzmi zarzut, który usłyszał Dawid K. z ust toruńskich prokuratorów.

24-latkowi z Torunia grozi do trzech lat więzienia. Od wczoraj przebywa na wolności. Prokurator uwzględnił bowiem wniosek Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.

Dawid K. dwa razy w tygodniu musi meldować się na komisariacie policji. Ma zakaz opuszczania kraju. Zabezpieczony został również jego paszport.

Nie przyznaje się do winy

Młody mężczyzna nie przyznaje się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Złożył wyjaśnienia, w których neguje swoją winę.

Prokuratura na tym etapie prowadzonego postępowania nie chce zdradzać więcej szczegółów.

Wiadomo jedynie, że został zabezpieczony sprzęt komputerowy, który należał do Dawida K. i został znaleziony w zajmowanym przez niego mieszkaniu. Zabezpieczono także inne przedmioty, które mogą wiązać się ze sprawą. Jest ich dość dużo. Teraz zostaną powołani biegli informatycy, którzy pomogą przeanalizować zabezpieczony materiał.

Prokuratorzy po raz pierwszy prowadzą w Toruniu sprawę tego typu.