MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kim był naprawdę młody robotnik, Lech Wałęsa?

dnr, rmf fm
Publikujemy fragmenty wywiadu, jakiego prof. ANDRZEJ ZYBERTOWICZ, doradca prezydenta do spraw bezpieczeństwa, udzielił Konradowi Piaseckiemu z radia RMF FM.

Publikujemy fragmenty wywiadu, jakiego prof. ANDRZEJ ZYBERTOWICZ, doradca prezydenta do spraw bezpieczeństwa, udzielił Konradowi Piaseckiemu z radia RMF FM.

Pan zna książkę o przeszłości Lecha Wałęsy. Po jej lekturze bez wahań i wątpliwości powie Pan: „Lech Wałęsa był współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa”...

W świetle tych dokumentów, które zostały przeanalizowane przez autorów książki, należy to bez wahania powiedzieć.

SB produkowała fałszywki, które miały obciążyć współpracą Lecha Wałęsę; produkowała dokumenty, które miały mu pokrzyżować drogę do Nagrody Nobla. Może historycy popełnili jednak błąd?

Zachowanie Lecha Wałęsy już po okresie jego bezpośredniej agenturalnej współpracy, czyli po latach 1970-76, było tego rodzaju, że potwierdzałoby tezę o jego związkach, nawet gdyby tych dokumentów, które ocalały, było znacznie mniej.

Ale jednak potrafił się z tych związków wyzwolić. Współpraca zakończyła się w 1976 r.

Nie mogę szczegółowo odnieść się do tego pytania, bo musiałbym przywoływać fragmenty książki, wyrwać coś z kontekstu. Fundamentalne pytanie, którego ta książka nie stawia, a które jest fascynujące – psychologiczne, socjologiczne – jest takie, czy Wałęsa wyzwolił się do końca?

Pańskim zdaniem, potrafił się wyzwolić?

Są liczne przejawy tego, że prowadził samodzielną grę. W pewnym okresie się wyzwolił. Już poza samą książką mówiąc, ja noszę w sobie poważne wątpliwości, czy gdyby sprawa się sprowadzała tylko do jego uwikłań, jako młodego, osaczonego robotnika, to dlaczego Wałęsa potrafiłby przyznać się i powiedzieć prawdę: „Byłem młody, osaczony, zaszczuty, nie miałem wsparcia”. To można zrozumieć, to można wybaczyć. Masa ludzi chciałaby to zrozumieć i mieć to za sobą.

A może jednak dlatego, że to nieprawda, że Wałęsa się czuje człowiekiem fałszywie i niesprawiedliwie oskarżonym.

<!** reklama>Można zakłamywać się na różne sposoby i wielowarstwowo.

Pańskim zdaniem, to jest właśnie przypadek Lecha Wałęsy?

Jego zachowanie w ostatnich dniach na to wskazuje.

Ale jak ten współpracownik, młody robotnik, potrafiłby jednocześnie zerwać współpracę, stanąć na czele strajku i potem przez dziesięć lat być niekwestionowanym liderem podziemnej „Solidarności”?

Tak w życiu bywa. Ludzie mają różne okresy swojego życia.

Nie wykorzystano by tych dokumentów, nie zaszantażowano by go?

Myślę, że szantażowano go. Myślę, że będąc przywódcą „Solidarności” mógł jednocześnie cały czas pozostawać na jakieś uwięzi.

Napisał Pan w swej recenzji, że warto tę książkę wydać...

Tak. Nie miałem wątpliwości, że książkę należy wydać, chociaż na maszynopisie naniosłem setki uwag.

Warto burzyć pomniki? Warto burzyć mity? Warto burzyć mit Lecha Wałęsy?

Czy warto budować samopoczucie społeczeństwa na kłamstwie? Czy warto budować na fałszywych założeniach wyobrażenia ruchu społecznego o tym, czym ten ruch był. To, że w „Solidarności” było ileś tysięcy agentów SB, to nie zmienia faktu, że były tam miliony ludzi, którzy uwierzyli w Polskę, uwierzyli w siebie.

Tylko dzisiaj, po prawie trzydziestu latach pójdzie w świat informacja: „Lech Wałęsa był tajnym współpracownikiem peerelowskiej tajnej policji”. To jest informacja, którą świat zapamięta.

Myślę, że gdyby ci wszyscy, którzy utwierdzali Lecha Wałęsę w zaprzeczaniu, rozważyli to wcześniej, to pana pytanie inaczej by dzisiaj brzmiało. 15 lat temu w świat poszłaby informacja, że był człowiek, którego tajna policja totalitarnego systemu gnoiła przez kilka lat, ale umiał się wyzwolić, bo w Polsce zaczęliśmy budować nowy ład na podwalinach prawdy, a nie na podwalinach kłamstwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska