Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Posada dla żony promotora

Maciej Mroczyński
Prezydent Andrzej Pałucki powołał żonę promotora pracy doktorskiej swojej córki na stanowisko przewodniczącej rady nadzorczej Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.

Prezydent Andrzej Pałucki powołał żonę promotora pracy doktorskiej swojej córki na stanowisko przewodniczącej rady nadzorczej Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.

Sprawa ma swój początek w 2007 roku, gdy za najlepszego fachowca do pełnienia funkcji przewodniczącej rady nadzorczej MPEC prezydent uznał żonę dr. hab. Włodzimierza Kraszewskiego, prorektora UMK, promotora pracy doktorskiej córki włodarza Włocławka. Córka prezydenta bowiem dwa lata wcześniej otworzyła przewód doktorski na toruńskiej uczelni.

<!** reklama>Zdaniem Moniki Budzeniusz, rzeczniczki prasowej włodarza Włocławka, obie sprawy nie mają ze sobą żadnego związku. Zwraca uwagę na fakt, że praca doktorska powstaje pod kierunkiem promotora, ale recenzowana i oceniana jest przez wiele innych osób. Obrona jest publiczna, odbywa się przed wieloosobową komisją. W sumie pracę doktorską ocenia kilkunastu naukowców.

Inaczej sprawę postrzega opozycja. - Od wielu lat zwracam uwagę na to, że prezydent traktuje stanowiska jako wyborcze łupy - mówi Łukasz Zbonikowski, poseł PiS. - Powierza je politykom lub, jak w tym przypadku, żonie osoby, która była promotorem jego córki. To standardy bardziej rodem z Białorusi niż z Europy Zachodniej.

- Wiązanie pracy mojej żony w radzie nadzorczej z doktoratem córki prezydenta Włocławka uważam za nieporozumienie, a nawet absurd - mówi dr hab. Włodzimierz Karaszewski. - W ciągu mojej prawie czterdziestoletniej pracy jako nauczyciela akademickiego wypromowałem wielu doktorów i magistrów, zajmujących dzisiaj wysokie stanowiska w administracji państwowej, samorządowej czy w przedsiębiorstwach. Gdyby przyjąć, iż niestosowne jest zatrudnienie mojej żony w miejscu związanym z funkcją pełnioną przez moich absolwentów, musiałaby prawdopodobnie poszukiwać pracy poza naszym województwem. Może asumptem do znajdowania sensacji będą inne przypadki moich związków z prominentnymi osobami Włocławka. Stąd śpieszę z informacją, iż jedną z moich doktorantek jest żona posła Łukasza Zbonikowskiego.

- Ale czy ja płacę za to publicznymi pieniędzmi? - odpowiada poseł PiS

Czy naukowiec poniesie konsekwencje? - Dla nas sprawa jest nowa - mówi Marcin Czyżniewski, rzecznik prasowy toruńskiej uczelni, która o sprawie dowiedziała się od naszej redakcji. - Włodzimierza Kraszewskiego czeka rozmowa z rektorem prof. dr. hab. Andrzejem Radzimirskim.

Uczelnia zapowiada gruntowne zbadanie sprawy. Smaczku sprawie dodaje fakt, że w ubiegłym roku prezydent zorganizował we Włocławku dzień otwarty UMK. Włocławskie uczelnie były oburzone tym faktem, argumentując, że „bliższa ciału powinna być koszula”. Przypominali, że student to zysk dla miejscowej gastronomii i właścicieli stancji, a w przyszłości jako absolwent zapewnia miastu wpływy z podatków. Uczelnię z grodu Kopernika wspólnie promowali prezydent Andrzej Pałucki i dr hab. Włodzimierz Karaszewski. Rok wcześniej córka prezydenta obroniła doktorat na UMK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska