Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rządowe dotacje na przedszkolną edukację pod lupą

Justyna Wojciechowska-Narloch
Przedszkola i gminy w regionie zostaną skontrolowane pod kątem zajęć dodatkowych za złotówkę

<!** Image 3 align=none alt="Image 222462" sub="Dzieci z Przedszkola Miejskiego nr 15 przy ul. Bażyńskich w ramach zajęć dodatkowych chodzą na basen
Fot.: Grzegorz Olkowski">

Sposób wydatkowania dotacji celowej z budżetu państwa na edukację przedszkolną oraz jakość oferowanych dzieciom zajęć to cele kontroli, które NIK i wizytatorzy z kuratorium przeprowadzą do końca tego roku.

Chodzi o duże pieniądze, które, na mocy przyjętej w czerwcu tzw. ustawy przedszkolnej, przekazane zostały samorządom. To właśnie ta dotacja sprawiła, że dziś placówki dla najmłodszych są tańsze. Za każdą płatną godzinę rodzice uiszczają jedynie złotówkę.  
To samo dotyczy płatnych do niedawna zajęć dodatkowych, np. angielskiego za 30 zł miesięcznie. Dziś cena takiej lekcji to także zaledwie złotówka.  <!** reklama>
Kontroli dotyczących wykorzystania dotacji na wychowanie przedszkolne nie było w całorocznym planie takich działań, które ma kuratorium.

- Dziś już wiemy, że takie kontrole będą, choć nie wynikają one z naszego kalendarza. Nasze województwo znalazło się wśród wytypowanych pod tym kątem regionów - tłumaczy Zofia Kilanowska, dyrektor Delegatury Kuratorium Oświaty w Toruniu. -  Przypuszczam, że inspektorzy NIK sprawdzać będą w poszczególnych gminach wykorzystanie dotacji celowej z budżetu państwa, a wizytatorzy z kuratorium sprawdzą, jak sytuacja wygląda w poszczególnych publicznych placówkach.

Dziś nie są znane jeszcze szczegóły kontroli. Wiadomo jedynie, że mają się one zakończyć do końca bieżącego roku.

A kontrolować jest co, bo tylko w tym roku do samorządów w całym kraju trafią prawie 504 mln zł.  Ponad 171 mln zł to rekompensata dla gmin za mniejsze opłaty wnoszone przez rodziców, a 332 mln zł przeznaczono na rozwój edukacji przedszkolnej, w tym zajęcia dodatkowe.

Zapowiadane kontrole cieszą przede wszystkim rodziców, którzy po wprowadzeniu ustawy przedszkolnej mają spore wątpliwości co do realizacji zajęć dodatkowych. Niepokoją ich przede wszystkim kwalifikacje kadry.

- W poprzednim systemie płaciliśmy z własnej woli co miesiąc od 20 do 50 zł za angielski, rytmikę czy szachy. Wtedy była gwarancja, że zajęcia te prowadzą profesjonaliści. Teraz za to samo mamy płacić tylko złotówkę. Istnieje więc poważne niebezpieczeństwo, że naszymi dziećmi będą się zajmować ludzie bez odpowiedniego przygotowania pedagogicznego - mówi Katarzyna, mama 5-letniej Ani z jednego z przedszkoli we wschodniej części Torunia.

Sprawa zajęć dodatkowych w przedszkolach za symboliczną złotówkę była edukacyjnym tematem numer jeden przez niemal cały wrzesień. W końcu prezydent Zaleski ogłosił, że zapłaci za nie toruński samorząd. Gmina zagwarantowała wszystkim przedszkolakom 4 zajęcia dodatkowe tygodniowo. Postawiła przy tym konkretne warunki.

- Obligujemy dyrektorów, aby prowadzącymi zajęcia w pierwszej kolejności byli nauczyciele z danej placówki, jeżeli nie, to inne osoby, szczególnie takie, które obecnie mają problem z pracą zawodową. Jeśli zajęcia będzie prowadziła jakaś firma z zewnątrz, to stawka przeznaczona na nie będzie taka jak dla nauczyciela dyplomowanego w przedszkolu toruńskim - zapowiedział we wrześniu prezydent.

Maksimum, które za godzinę może dostać nauczyciel z zewnątrz,  to 48 zł brutto. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska