Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla kogo te oferty?

Karolina Rokitnicka
Zdarza się, że bezrobotni dowiadują się o ofertach w Powiatowym Urzędzie Pracy, gdy już upłynął termin składania podań. Nasi Czytelnicy poprosili o interwencję.

Zdarza się, że bezrobotni dowiadują się o ofertach w Powiatowym Urzędzie Pracy, gdy już upłynął termin składania podań. Nasi Czytelnicy poprosili o interwencję.

- Pod koniec września były w PUP w Golubiu-Dobrzyniu oferty dla pracowników biurowych w Gałczewie i Zbójnie. Przy obecnej sytuacji na rynku pracy te trzy etaty to prawie jak wygrana w „totka”. Jednak nie otrzymałem o nich informacji, gdy byłem w tym czasie w pośredniaku - mówi nasz Czytelnik. - Zresztą od półtora roku nie dostałem z niego żadnego skierowania. Oferty na stronie internetowej urzędu pojawiły się po terminie składania podań. Poza tym, ten termin był abstrakcyjny - od 25 września do 25 września. Jak więc można było się o tych ofertach dowiedzieć? Dla kogo one były?

Problem jest znany dyrekcji PUP. Bezrobotni zgłaszali go pośrednikom pracy, a ci dyrektorowi.

- Monitorujemy naszą stronę kilka razy dziennie. Mając zaledwie kilkanaście ofert pracy, nie sposób nie zauważyć, że wyświetlają się takie, których już być nie powinno lub też, że nie ma tych aktualnych - informuje dyrektor PUP w Golubiu-Dobrzyniu Jarosław Zakrzewski. - Oferty powinny być wprowadzone automatycznie, niestety zawodzi technika. Nie mamy możliwości ręcznego wprowadzania ofert. Od wielu tygodni pracujemy nad rozwiązaniem problemu. Myślę, że uda się to wraz z uruchomieniem nowej strony internetowej PUP, a to nastąpi do końca roku - dodaje.

Jeśli chodzi o oferty zatrudnienia w Gałczewie i Zbójnie to pojawiły się one w związku z organizacją prac interwencyjnych. Pracodawcy mieli wybranych kandydatów. - W takich sytuacjach i tak zawsze staramy się kierować do pracodawców więcej osób bezrobotnych niż jest wakatów. Skierowania do Zbójna dostało osiem osób, a do Gałczewa dziewięć i odbieraliśmy telefony, by więcej ludzi nie kierować, ponieważ decyzja już zapadła. Dlatego tak niewiele skierowań i krótki termin ważności oferty - wyjaśnia dyrektor Zakrzewski. <!** reklama>

A jak wygląda sprawa z kierowaniem bezrobotnych przez PUP na rozmowy kwalifikacyjne? Czy możliwe jest, by bezrobotny przez kilkanaście miesięcy go nie otrzymał?

- Niestety tak - potwierdza Jarosław Zakrzewski.

Rocznie golubsko-dobrzyński PUP ma 200-300 ofert pracy, a bezrobotnych jest około 4000. By każdy otrzymał skierowanie na rozmowę, do jednej oferty powinno być wysyłanych około 20 osób. Do tych „dostępnych” ofert należałoby kierować jeszcze więcej osób, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że w PUP są propozycje dla osób, których w naszym rejestrze nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska