Od wielu lat ostry dyżur w dni parzyste pełni Wojewódzki Szpital Zespolony w Toruniu, w dni nieparzyste - Specjalistyczny Szpital Miejski przy Batorego. W grudniu SSM zapowiedział rezygnację z dzielenia się dyżurami i odmówił podpisania umowy na izbę przyjęć z Narodowym Funduszem Zdrowia. WSzZ miał kontrakt na prowadzenie szpitalnego oddziału ratunkowego (17.600 zł dziennie) a miejski na izby przyjęć (2100 zł dziennie).
Bielany zdziwione
Po spotkaniu na szczycie doszło do porozumienia i dyżury naprzemienne nadal były pełnione. Szpitalowi przy Batorego udało się wynegocjować nieco korzystniejszy kontrakt z NFZ. Finanse szpitala są jednak kiepskie i konieczne są zmiany. Mówiono o tym na ostatniej sesji Rady Miasta. Zgodnie z oceną niezależnej firmy, niezbędny jest program naprawczy szpitala. Jednym z punków ma być rezygnacja z dzielenia się naprzemiennymi dyżurami, co oficjalnie zapowiedziała dyrektor Krystyna Zaleska.
Dyrektor szpitala na Bielanach Sylwia Sobczak wydała w tej sprawie oświadczenie.
- Taka decyzja budzi moje głębokie zdziwienie - pisze dyrektor. - Porozumienie zostało wynegocjowane przy zaangażowaniu reprezentantów organów założycielskich naszych szpitali. Warunki umowy były korzystne dla SSM. Zerwanie oznacza, że z dniem 1 lipca zarówno SSM, jak i WSzZ będą codziennie w pełnej gotowości na przyjęcie pacjentów w zakresie wszystkich prowadzonych działalności, a o tym, w którym szpitalu pacjent zostanie przyjęty, będzie decydować pacjent, wskazanie lekarza wystawiającego skierowanie lub odległość miejsca wezwania pomocy od szpitala, w przypadku zespołów ratownictwa medycznego.
Jak dodaje Sylwia Sobczak, szpital świadczący usługi w ramach umowy z NFZ nie może rezygnować z pełnienia dyżurów. WSzZ nie planuje od 1 lipca ograniczeń przyjęć pacjentów zarówno w trybie ostrym, jak i planowym.
- Nie jesteśmy też przygotowani na zwiększenie liczby pacjentów przyjmowanych na szpitalny oddział ratunkowy i inne oddziały szpitalne - zaznacza dyrektor WSzZ.
NFZ wymaga
W szpitalu przy Batorego zapewniają, że WSzZ został o zerwaniu umowy zawiadomiony już wcześniej. - Kilka dni przed sesją wszyscy dostali pisma. To konsekwencja nie tylko programu naprawczego, ale i pisma z NFZ. Fundusz upomniał nas, że takie dzielenie się dyżurami jest niezgodne z prawem i każdy szpital musi przyjmować pacjentów codziennie - mówi dr Andrzej Przybysz, wicedyrektor ds. medycznych SSM. - Nasze stanowisko jest ostateczne. Od lipca będziemy pełnić jednakowe dyżury we wszystkie dni.
Co na to Narodowy Fundusz Zdrowia?
- Pojęcie ostrego dyżuru nie występuje w nomenklaturze obowiązujących przepisów prawa. Ograniczenie przyjęć do danego oddziału szpitalnego do poszczególnych dni zwanych ostrymi dyżurami będzie traktowane jako nieprawidłowość w realizacji umowy i skutkować będzie wszystkimi konsekwencjami, wynikającymi z zawartej umowy - do jej rozwiązania włącznie - twierdzi Łukasz Chojnacki, naczelnik wydziału organizacyjnego kujawsko-pomorskiego oddziału NFZ.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?