Ofensywa w miejski monitoring w Grudziądzu

Pomieszczenie jest już praktycznie gotowe.

- Zostały do wykonania drobne rzeczy - mówi Rafał Cywiński, naczelnik Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w grudziądzkim ratuszu. - Termin ukończenia inwestycji to najbliższa niedziela. Nie ma zagrożenia, że nie zostanie dotrzymany. Na początku sierpnia stanowisko - zlokalizowane w siedzibie Straży Miejskiej - będzie już funkcjonować.

Dodatkowo - po dokonaniu wszystkich odbiorów technicznych - do mundurowych przeniesiony zostanie dotychczasowy miejski sprzęt wykorzystywany na potrzeby monitoringu, który w tej chwili mieści się w budynku policji. Dzięki temu u powstanie prawdziwe centrum miejskiego monitoringu.

- Policji od niego całkowicie oczywiście odcinać nie będziemy - zastrzega szef Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego. - Pozostaną tam dwa stanowiska, bo takie jest wstępne zapotrzebowanie. Jedno z nich znajdować się będzie u dyżurnego, drugie - potrzebne do zgrywania i archiwizowania materiałów - powstanie w innym miejscu.

Miasto stawia na kompleksowy rozwój sieci kamer, strzegących bezpieczeństwa grudziądzan. Zresztą sami oni wydatnie się do tego przyczynili.

- Czekają nas kolejne tego typu inwestycje - zapowiada Robert Malinowski, prezydent Grudziądza. - W budżecie obywatelskim, który niedawno został rozstrzygnięty, mamy pięć projektów dotyczących rozbudowy monitoringu. Jego przyszłość jest więc szersza, a w całym mieście wkrótce funkcjonować będzie znacznie więcej kamer.

Projekty obywatelskie realizowane będą na osiedlach, co sprawia, że i one zyskają monitoring. Dodajmy, że pierwsze trzy miejskie kamery zawisły w Grudziądzu w 2002 roku.

- Nie myślałem, że w tak krótkim czasie aż tak się to rozrośnie i że wciąż taka tendencja będzie się utrzymywać wśród samych mieszkańców - przyznaje Rafał Cywiński. - Budżet obywatelski pokazał, co ludzie chcą. Dla mnie było to szokiem, że na głównym miejscu znalazł się monitoring, dzięki któremu powstanie dodatkowych czterdzieści kamer za około 350 tysięcy złotych.

W tej chwili w Grudziądzu wszystkich kamer jest około dwustu, z czego miejskich osiemdziesiąt. Pozostałe należą do wspólnot mieszkaniowych, Spółdzielni Mieszkaniowej czy też prywatnych użytkowników, którzy zakupili odpowiedni sprzęt i podłączyli się do sieci.

Z nowego centrum cieszą się sami mundurowi. Do tej pory najwięcej zgłoszeń (48 proc.) otrzymywali od mieszkańców. Dwa procent mniej to były interwencje własne. Zaledwie 5 proc. pochodziło z monitoringu (dokładnie 557). Dane dotyczą pierwszego półrocza.

- Ale i tak liczba interwencji z monitoringu wzrosła o ponad sto procent w porównaniu z rokiem ubiegłym - podkreśla Jan Przeczewski, komendant Straży Miejskiej. - Nas to jednak nie zadowala. Na potrzeby monitoringu będziemy codziennie przeznaczać jeden patrol zmotoryzowany, którego zadaniem będzie szybkie reagowanie na zdarzenia, jakie zaobserwujemy na ekranach monitorów. Spodziewamy się, że przyrośnie liczba interwencji z tego źródła. Chcemy działać on-line: widzę, zgłaszam, reaguję. Cieszy mnie, że uszczelniliśmy całkowicie Stare Miasto. Żaden pojazd nie wjedzie do niego ani nie wyjedzie nie zauważony przez którąś z kamer.