Do tego torunianie pojadą bez kontuzjowanego Oskara Fajfera (zastąpi go debiutant Dawid Krzyżanowski) oraz z Chrisem Holderem, dla którego będzie to pierwszy ligowy występ po kilkutygodniowej przerwie. I jak tu myśleć o korzystnym wyniku? Realnie oceniając, punkt bonusowy jest chyba szczytem, który można osiągnąć. Choć, oczywiście, jest to sport i byliśmy świadkami już nie takich niespodzianek. Teoretycznie, poza Krzyżanowskim, każdego z torunian powinno być stać na zdobycie dwucyfrowego wyniku. Ale, niestety, tylko teoretycznie. Praktyka w meczach wyjazdowych pokazuje zupełnie coś innego. Przyznam szczerze, że aż takiej niemocy się nie spodziewałem. I chyba nie tylko ja, bo nawet nasi rywale są zdziwieni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?