W czerwcu w lipnowskim pośredniaku zgłoszonych było 61 wolnych miejsc pracy i aktywizacji zawodowej. W lipcu - już 313.
W analogicznym okresie w mieście Toruniu liczba wolnych miejsc wzrosła z 286 do 540. W powiecie toruńskim - ze 138 do 686. W chełmińskim - z 54 do 209, natomiast w golubsko-dobrzyńskim ze 162 do 207.
Przyczyn tego wzrostu jest kilka. Pierwsza to coroczny wysyp ofert prac sezonowych: w budowlance, remontach, ogrodnictwie itp. Druga to pieniądze, które spłynęły do urzędów pracy na aktywizację zawodową, czyli staże, prace interwencyjne, szkolenia etc. Trzecia wreszcie, to - jak z nadzieją obserwują dyrektorzy pośredniaków - faktyczne ożywienie na rynku pracy.
- Oby okazało się stałym trendem. W sierpniu stopa bezrobocia w Toruniu powinna spaść do poziomu 9,1 procent - podkreśla Bożenna Pszczółkowska-Rudnicka, wicedyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Toruniu.
- W szacunkach musimy być jednak ostrożni. Przed nami fala rejestracji absolwentów, która za kilka miesięcy wpłynie na statystyki.
Jak opisujemy na stronie pierwszej „Nowości”, nie wszystkich wzrost wolnych miejsc pracy cieszy. Bezrobotni, którzy rejestrują się w pośredniakach tylko dla ubezpieczenia, na oferty zatrudnienia nie czekają.
- Pierwsza odmowa propozycji pracy oznacza wyłączenie bezrobotnego z ewidencji na okres 120 dni. Druga - na 180 dni. A trzecia i każda kolejna już na 270. Utrata statusu bezrobotnego równa się automatycznie utracie ubezpieczenia - przypomina Paweł Przyjemski z PUP w Chełmży.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?