Zawodnik grudziądzkiej Wisły w holenderskich mistrzostwach płynie w biało-czerwonej ósemce. Polacy wygrali swój wyścig eliminacyjny, co dało im automatycznie awans do finału A. Zakwalifikowali się do niego z drugim czasem. Polska łódka osiągnęła rezultat 5 minut i 39 sekund, o około trzy sekundy wyprzedzając Amerykanów i kolejne dwie niezwykle silną ekipę Rosji. Dalej uplasowały się Włosi, Chińczycy i Holendrzy.
- Płynęło nam się w eliminacjach dobrze - cieszy się Mateusz Wilangowski. - Fajnie ułożyła nam się jazda w torze, przez co od razu objęliśmy prowadzenie i tak też dojechaliśmy do mety. Jesteśmy z tego startu bardzo zadowoleni.
W drugim biegu eliminacyjnym najlepsi okazali się Niemcy, którzy uzyskali czas około dwie sekundy lepszy od naszych reprezentantów. Nasi zachodni sąsiedzi także są już pewni udziału w niedzielnym finale A, który zakończy zmagania podczas mistrzostw świata w Amsterdamie.
Tuż za Niemcami - z nieco słabszym od Polaków rezultatem - finiszowali Brytyjczycy, a za nimi kolejno Francuzi, Australijczycy, Białorusini i Hiszpanie. Pozostałe ekipy - poza dwiema czołowymi - płynęły we wczorajszych wieczornych repasażach, po których poznaliśmy ostateczny kształt finału. Ten zaplanowano na niedzielę na godzinę 14.33.
Czy w polskim obozie myślą już o finale i w związku z tak dobrym występem w eliminacjach marzą o medalu?
- Jak mawiają, finały rządzą się własnymi prawami - tonuje nieco nastroje grudziądzki wioślarz.
Polska ósemka jako pierwsza zapewniła sobie awans do decydującej o medalach batalii spośród wszystkich kadrowiczów. Na dobrej drodze jest także żeńska dwójka podwójna w składzie Magdalena Fularczyk-Kozłowska - Natalia Madaj (obie Lotto-Bydgostia, ta pierwsza to wychowanka Wisły). Zresztą kibice nie wyobrażają sobie nieobecności tej polskiej osady w finale A, bo to główni kandydaci do medalu dla Polski na tej imprezie.
Biało-czerwony duet pewnie wygrał swój wyścig eliminacyjny, także prowadząc od startu do mety. Za plecami Polek (czas 7 minut 11 sekund) przypłynęły osady Holandii (z około dziesięciosekundową stratą), Rumunii, Czech i Szwecji. Ciekawie było w innych wyścigach eliminacyjnych.
W pierwszym wygrały groźne Litwinki, ale z niedużą stratą przypłynęła Ukraina. W drugim nieoczekiwanie i z rewelacyjnym czasem (7 minut) triumfowały Chinki, pokonując kolejne z faworytek do medalu - Nowozelandki. Wreszcie w trzecim Australijki okazały się lepsze od Amerykanek. Między tymi krajami powinna rozstrzygnąć się kwestia podziału miejsc na podium.
Niestety, wczoraj nie udał się start w repasażach polskiej czwórce bez sternika z Konradem Wojewodzicem na pokładzie. Nasi rodacy płynęli od początku bardzo dobrze, zajmując bezpieczną trzecią lokatę (trzy pierwsze dawały przepustkę do półfinałów), ale w samej końcówce mocno pociągnęli Rosjanie, którzy wyprzedzili biało-czerwonych na mecie o 0,10 sek.! Tym ostatnim pozostał start ledwie w finale C, który odbędzie się jutro o godz. 11.08.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?