- Bateria powstała jako obiekt eksperymentalny, miała pozwolić na przetestowanie rozwiązań, które mogły być później wykorzystane na większą skalę - opowiadał Tomasz Iwaszkiewicz z Toruńskiego Towarzystwa Fortyfikacyjnego, który w sobotę oprowadzał naszą wycieczkę po skansenie pancernym przy ulicy Poznańskiej.
- Jej konstruktorzy popełnili sporo błędów, przez co nawet podczas mobilizacji w 1914 roku bateria A.B. IV nie została wzięta pod uwagę jako stanowisko artylerii.
Niezbyt udana, ale mimo to bardzo ciekawa, a do tego doprowadzona przez miłośników toruńskich fortyfikacji niemal do stanu używalności, chociaż kiedyś została całkowicie spisana na straty.
W składzie złomu, lub w najlepszym wypadku na śmietnisku historii skończyć miały również pozostałe atrakcje skansenu przy Poznańskiej, które w sobotę mogliśmy zobaczyć: przenośny schron z lat 50., niemiecki tobruk spod Otłoczyna, uratowany podczas budowy autostrady, czy też stanowiska pruskiej baterii półpancernej S.L.B., które niedawno, dzięki staraniom członków TTF zostały wpisane do rejestru zabytków i podobnie jak betonowa bryła sąsiedniej A.B IV pochodzą z końca XIX wieku. Zwiedzanie skansenu zajęło nam w sumie dwie godziny, chociaż z powodzeniem można by tam było siedzieć dłużej.
Była to kolejna wakacyjna wycieczka z „Nowościami” do miejsc ciekawych, z których istnienia nie wszyscy sobie zdają sprawę. Sierpień zbliża się już do końca, jednak nie mamy zamiaru zapadać w sen zimowy.
Planujemy jeszcze jeden wypad w pierwszą sobotę września i w tej chwili czekamy na odpowiedź właściciela obiektu, do którego bram mamy zamiar zapukać. Jeżeli będzie ona pozytywna, to na wycieczkę zaprosimy Państwa w przyszłym tygodniu.(szs)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?