Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na węzeł Czerniewice czekamy jak na gwiazdkę w wieczór wigilijny

Lucyna Budniewska
Piotr Całbecki: - Najważniejszą inwestycją będzie węzeł Czerniewice
Piotr Całbecki: - Najważniejszą inwestycją będzie węzeł Czerniewice Jacek Smarz
Rozmowa z marszałkiem województwa kujawsko-pomorskiego Piotrem Całbeckim o kontrakcie terytorialnym i inwestycjach planowanych do 2020 roku.

Jakie inwestycje zyskają torunianie w ramach kontraktu terytorialnego?
[break]
Najważniejszą będzie węzeł, nazywany przez nas już nie węzłem, ale gwiazdą czerniewicką, ponieważ tak bardzo na nią czekamy, jak na pierwszą gwiazdkę w wieczór wigilijny. A poważnie rzecz biorąc, ten układ drogowy rzeczywiście może kojarzyć się z gwiazdą, która ma połączyć Toruń z autostradą A1, z Bydgoszczą i węzłem w Stryszku poprzez przebudowaną dwupasmową autostradową nitkę S10 oraz z Inowrocławiem, tak by obwodnica tego miasta połączyła Inowrocław z węzłem autostradowym.
A w samym Toruniu?
Przede wszystkim czeka nas kontynuacja projektu UNESCO. Oczywiście mamy świadomość, że tych wszystkich zadań nie da się zrealizować w jednym projekcie, ponieważ musiałby on kosztować przeszło 300 milionów złotych. Dobrze byłoby, gdyby udało się powtórzyć lub poprawić warunki z obecnej perspektywy finansowej, w której udało się Toruniowi pozyskać znaczne środki na rewitalizację np. Młynów Richtera. Druga kwestia to dokończenie budowy Trasy Wschodniej, czyli kontynuacja mostu, wyprowadzenie ruchu aż do ulicy Grudziądzkiej i północnych granic miasta. W ten sposób oś północ-południe zostanie udrożniona i uzyskamy dobre powiązanie z węzłem w Czerniewicach.
Na Grudziądzkiej kończy się Toruń, ale chcielibyśmy kontynuować naszą drogę aż do Turzna. Uważamy, że węzeł Turzno obecnie nie pełni żadnej funkcji dojazdowej do Torunia. Bo jeżeli nawet kierowcy tam zjeżdżają, jadąc od strony Gdańska, to napotykają na korki na Olsztyńskiej. Chcielibyśmy, żeby z Turzna można było dojechać nowym odcinkiem zaprojektowanej przez nas już drogi do Łysomic, do strefy ekonomicznej w Ostaszewie i tam włączając się w dawną krajową „jedynkę”, obecnie 91, w dwupasmowych już parametrach, tak jak jest już na Grudziądzkiej, wjechać do Torunia.
Torunia dotyczy także ważny projekt związany z kontynuacją BiT City, który ma doprowadzić do powstania jednej taryfy biletowej w regionie i jednego systemu transportu publicznego w całym województwie. W Toruniu planowana jest budowa węzłów integracyjnych, węzłów przesiadkowych, budowa nowych linii tramwajowych, np do JAR-u, oraz przebudowa placu Rapackiego, aby otworzyć go bardziej niż do tej pory na starówkę i Bydgoskie Przedmieście.
Na co jeszcze poza inwestycjami drogowymi i transportowymi mogą liczyć torunianie dzięki pieniądzom z kontraktu szacowanego wstępnie na 20-25 mld zł?
Poza drogowymi są jeszcze inne projekty. Bardzo ważne będzie dokończenie rewitalizacji Młynów Richtera i kontynuacja rozbudowy Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy. Projekt zakłada powstanie w niezagospodarowanej dotąd części obiektu sceny dla prób Teatru Impresaryjnego, pierwszego w Polsce i jednego z niewielu w Europie muzeum sztuki dziecięcej oraz medioteki, czyli nowoczesnego centrum multimedialnego dla młodych ludzi. Inwestycje pojawią się też na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika - będzie to centrum konserwacji zabytków, ważne i potrzebne szczególnie ze względu na imponujący dorobek toruńskich specjalistów z tej branży plus dwa megaprojekty - Narodowe Centrum Radioastronomii i Technologii Kosmicznych oraz Centrum Badań Środowiska i Innowacyjnych Technologii Żywności EnFoodLife.
Jakie zaplanowane projekty nie zostaną sfinansowane?
Niestety, poza kontraktem znalazła się rewitalizacja XIX-wiecznego toruńskiego pierścienia fortecznego, niektóre wnioski dotyczące termomodernizacji, zmniejszenia niskiej emisji na Bydgoskim Przedmieściu, przyłączenia do miejskiej sieci ciepłowniczej obiektów na lewobrzeżu Torunia, ale do tych tematów będziemy wracać.
Niepokojące są losy budowy stopnia wodnego na Wiśle...
Musimy uruchomić naszych europarlamentarzystów, bo to jest kwestia polityki unijnej, gdzie pozwolą budować tego typu hydroelektrownie i wydawać pieniądze na to. Budowa samej zapory bez elektrowni, samego podpiętrzenia jest nieopłacalna, a skutki ekologiczne te same, więc Unia musi po prostu wyrazić na to zgodę.

Lokalizacja w Siarzewie pod Nieszawą jest zagrożona?

Musi być potwierdzona przez Unię i zaakceptowana jako jedyne rozwiązanie zabezpieczające te tereny przeciwpowodziowo, najbardziej efektywne z punktu widzenia społeczno-gospodarczo-środowiskowego. Musimy, a w zasadzie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej musi udowodnić Komisji Europejskiej, że na podstawie badań, które są w tej chwili prowadzone, to rozwiązanie optymalne. Bo to, że Energa czy inny inwestor chce w tym miejscu budować elektrownię, nie ma znaczenia.

Wola inwestora, samorządu województwa i ministerstwa środowiska nie wystarczy, aby rozpocząć budowę?

Zgodę musi wyrazić Komisja Europejska, a my musimy dostarczyć jej dokumenty, na przykład plan zarządzania ryzykiem przeciwpowodziowym. Powiedzmy sobie szczerze, że z punktu widzenia Komisji Europejskiej Polska nie dysponuje dokumentami strategiczno-planistycznymi, które by pokazały plan zarządzania gospodarką wodną w skali kraju, dla całej zlewni.

A czy KE przyjmie odpowiedzialność, jeśli znowu zdarzy się powódź i zagrożone będą toruńskie zabytki?

Myślę, że nie. Borykamy się z tym i walczymy, ale jesteśmy w grze. Komisja na razie nie chce przyjąć do wiadomości, że mamy już wyznaczoną lokalizację. Musimy od nowa udowadniać, że miejsce, które od dawna już jest przez fachowców określone jako najlepsze, rzeczywiście spełnia kryteria według metodologii unijnej. Moim zdaniem to jest wojna na wyższym szczeblu z udziałem branży energetycznej. Ja się cieszę, że będziemy mogli jeździć do pani komisarz Elżbiety Bieńkowskiej, bo trzeba będzie to przewalczyć w komisji, a to nie jest prosta sprawa. Wiąże się z bilansem energetycznym, z tym, że pewna liczba megawatów energii pochodząca z tego źródła, oznacza o ileś mniej na wiatraki, na gaz, węgiel. To są te lobby, które się tam ścierają.

Czy w sytuacji zmiany rządu termin podpisania kontraktu do końca września jest realny. Kiedy ruszą inwestycje?

Wierzę w skuteczność nowej pani premier i że zgodnie z harmonogramem można będzie rozpocząć inwestycje od przyszłego roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska