Dziecko było zdrowe i zadbane. Siostry zawiadomiły pogotowie ratunkowe, policję i ośrodek adopcyjny. Jak poinformowały redakcję „Nowości” siostry elżbietanki, to pierwszy taki przypadek w toruńskim „oknie życia” otwartym z inicjatywy ich zgromadzenia 26 lipca 2009 roku.
- Chłopiec ma około trzech miesięcy, został przebadany w szpitalu, a następnie trafił do rodzinnego domu dziecka - mówi Wioletta Dąbrowska, rzecznik prasowy toruńskiej policji.
Okoliczności tego zdarzenia są zaskakujące. Matka zgłosiła się już w sobotę na policję, informując, że dziecko do „okna życia” zaniosła babcia, gdyż jej zdaniem kobieta za często wychodziła z domu i nie zajmowała się nim we właściwy sposób. 22-latka chciała odzyskać syna. Rodzina pochodzi z Torunia. Babcia opiekuje się już podobno starszym dzieckiem córki.
Jak informuje Wioletta Dąbrowska, chłopiec pozostanie w rodzinnym domu dziecka do czasu wydania decyzji przez sąd, a materiały w tej sprawie zostały przez policję przekazane do oceny prokuraturze.(LB)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?