Działacze przeważnie rozmawiają z dużą liczbą zawodników, a ci dolewają oliwy do ognia mówiąc, jakie to jest wielkie zainteresowanie ich usługami. Co bardziej nerwowi prezesi nie wytrzymują ciśnienia i na szybko podpisują umowę, po czym w trakcie sezonu łapią się za głowę, gdy trzeba wypłacać obiecane pieniądze. W tym roku trzeba się liczyć z tym, że królem polowania będzie Marta Półtorak, bo ambicje i pieniądze ma spore, a skład pierwszoligowy. Musi zmienić niemal wszystkich zawodników. Ale jak się pani Marta nasyci, to może ceny spadną. Nie będzie już takiego „straszaka” w rozmowach z innymi klubami. Pod tym względem Marma przejęła rolę Unibaksu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?