Jednak przez ostatnie miesiące i zdający, i ich nauczyciele żyli w wielkiej niepewności. Niby od dawna było wiadomo, że wiosną egzaminy dojrzałości odbędą się w nowej formule, ale brakowało konkretów. Poloniści zachodzili w głowę, jak przygotowywać młodzież, a uczniowie drżeli, czy sobie poradzą.
Przeprowadzony w poniedziałek próbny egzamin maturalny z języka polskiego pokazał w końcu, w jakim kierunku powinny pójść szkoły. Stało się to dopiero w połowie grudnia, a więc na cztery miesiące przed zakończeniem edukacji w liceach ogólnokształcących. Jakkolwiek by patrzeć, to dość późno.
Za zmianami w maturalnych zasadach stoi podobno dobro uczniów. Dzięki nowej formule egzaminatorzy będą mogli precyzyjniej ocenić wiedzę i umiejętności zdających. Sprawa wypowiedzi pisemnej stanie się w końcu jasna - zamiast pisać wypracowanie, młodzi sporządzą znienawidzoną przez siebie rozprawkę bądź interpretację wiersza.
Największa rewolucja czeka jednak ustny egzamin z polskiego. Zniknie okryta złą sławą prezentacja, którą licealiści przygotowywali - często niesamodzielnie - przez kilka miesięcy. Jej miejsce zajmie wypowiedź ustna na wylosowane podczas egzaminu pytanie. To pozwoli skuteczniej sprawdzić, czy znają literaturę. Szkoda tylko, że ustnych nie można przećwiczyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?