Pytanie o pacjentów w szpitalach w Wigilię i Boże Narodzenie odkrywa kawałek prawdy o nas samych. Na ostry dyżur w ten newralgiczny czas znów trafi grupa starszych, schorowanych osób.
[break]
- Niekoniecznie samotnych, ale mających poczucie bycia zawalidrogą dla pozostałych członków rodziny - jak mówi doktor Sławomir Badurek, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu, lekarz z 20-letnim doświadczeniem. - Tacy pacjenci postrzegają spędzenie świąt w szpitalu jako lepsze wyjście niż zmaganie się z poczuciem odtrącenia.
Pretekstem do hospitalizacji staje się rzekome zaostrzenie objawów przewlekłej choroby.
- Jeśli opiekunowie wyjechali i choremu nie ma kto podać nawet leków, nie mamy wyjścia, przyjmujemy pacjenta - doktor Badurek celowo nie używa słowa bliscy. Z doświadczenia wie też, że często najlepszym lekiem dla pacjenta jest rozmowa. Wzmocnieni na chwilę przetrwają jakoś kolejne święta.
Toruński psycholog, Marek Osmański, uczula, żeby nie szukać winnych tylko w dzieciach. Konflikty i podziały w rodzinach bywają głębokie i obustronne.
Swoją opowieść wigilijną mógłby długo snuć personel szpitala dziecięcego w Toruniu.
Doktor Sabina Langer-Wójcik, koordynator na pediatrii, alergologii i kardiologii dziecięcej w toruńskim szpitalu dziecięcym przyznaje, że problem kilkumiesięcznych dzieci zdrowiejących bez bliskich, których po kuracji nie ma kto odebrać ze szpitala, pojawia się przez cały rok, choć w Wigilię bywa szczególnie dotkliwy.
Gdy ojciec z matką nie interesują się hospitalizowanym niemowlakiem, nie odwiedzają, nawet nie zadzwonią albo - co gorsza - nie chcą przyjechać, gdy dziecko jest zdrowe trzeba przekazać o tym informację do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Tak było na przykład dwa lata temu z małym Adasiem, oddziałowym ulubieńcem. Dwa tygodnie dochodził do zdrowia po zapaleniu płuc, drugim w krótkim życiu. Miał osiem miesięcy i nie potrafił siedzieć, dopiero na oddziale nauczył się dobrze trzymać główkę.
Średnio raz na dwa tygodnie z tego oddziału wykonywany jest telefon do MOPR. W tym roku szczęśliwie takich samotnych dzieci na tym oddziale na razie nie ma.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?