Torunianie mają swój udział w ratowaniu życia trzylatki

Neuroblastoma to złośliwy nowotwór, z przerzutami do kości i szpiku. Trzylatka dzielnie walczy z chorobą, a jej rodzice - państwo Kamińscy z Płocka - robią, co mogą, by kontynuować leczenie córki za granicą. Ratunkiem dla dziewczynki jest kosztowna terapia przeciwciałami Anty GD2 we Włoszech (ok. 650 tysięcy złotych).
[break]
W Polsce tego leczenia, mimo wieloletnich przygotowań, do dziś nie wprowadzono. NFZ natomiast nie finansuje takiej terapii poza granicami kraju. Szczęśliwie, rodzice Klaudii mogą liczyć na pomoc wielu środowisk i pojedynczych osób, poruszonych sytuacją.
U nas pomocą dziewczynce zajęli się Artur Kamiński i Paweł Fabiński, pracownicy Nestle Pacific w Toruniu. Wszystko zaczęło się we wrześniu 2014 roku, kiedy do zakładu przyszedł mail z prośbą o pomoc od ojca Klaudii, również pracownika koncernu Nestle, ale w Płocku. Wymyślili aukcję koszulek z autografami toruńskich sportowców na Allegro. Poszła dobrze, dzięki zaangażowaniu toruńskich hokeistów, siatkarek, piłkarzy, laskarzy, koszykarzy, kolarzy oraz, rzecz jasna, wszystkich, którzy koszulki licytowali na Allegro. Cały dochód przeznaczony został na leczenie dziewczynki.
- Ta akcja dodała nam sił. Widząc zaangażowanie tylu całkowicie obcych przecież Klaudii osób, postanowiliśmy działać dalej. Załatwiliśmy wszystkie formalności konieczne do prowadzenia zbiórki publicznej i z puszkami pojawiliśmy się po raz pierwszy w minioną sobotę na meczu hokejowym Nesty Toruń z Legia Warszawa - relacjonują Artur Kamiński i Paweł Fabiński. - Ale to nie koniec. Wspomóc leczenie będzie można jeszcze 7 lutego, podczas meczu toruńskich koszykarek z drużyną CCC Polkowice, a także 18 lutego, kiedy to z kolei nasi koszykarze zmierzą się ze Startem Lublin. Tam również, z wolontariuszami, pojawimy się z puszkami.
Terapia przeciwciałami Anty GD2 w klinice w Genui kosztować będzie około 650 tys. zł. Pod koniec grudnia na subkoncie Fundacji Dzieciom „Zdążyć z pomocą” Klaudia Kamińska miała już uzbierane ponad 227 tysięcy złotych, a na profilu Siepomaga - kolejne 52 tysiące. Do tego dojdzie jeszcze pomoc z wysyłanych SMS-ów. A także - efekty zbiórek i licytacji, podobnych do tych toruńskich. Rodzice Klaudii już przygotowali konieczną dokumentacją medyczną dla Włochów. Wyjechać z córką na leczenie mają w marcu. Wszystko wskazuje na to, że uda się uzbierać potrzebną sumę.
- A Klaudia? Jest bardzo dzielna. Niedawno opuściła szpital i wróciła do domu, bo lekarze uznali, że jej stan na to pozwala. Znajduje się pod stałą kontrolą lecznicy w Łodzi - mówi Artur Kamiński.
Dodajmy, że w ciągu ostatniego pół roku 3-latka przeszła bardzo intensywne, specjalistyczne leczenie. W tym: chemioterapię, wycięcie guza pierwotnego na nadnerczu, autoprzeszczep szpiku i megachemię (chemioterapię wysokodawkową).