Auto to stało na parkingu przed sklepem, do którego dojazd był pod górkę. Prawdopodobnie też został on pozostawiony tam bez odpowiedniego zabezpieczenia przed zjechaniem ze wzniesienia.
Na szczęście zjeżdżającego renaulta zauważyłem na tyle szybko, że zdążyłem przed nim zahamować. Ale przecież ta przygoda mogła zakończyć się inaczej. Niewiele brakowało, a samochód widmo uderzyłby w inne auto lub w pieszego. Całe szczęście, że i ten toruński przypadek zakończył się również bez ofiar, mimo iż samochód przejechał przez dwa trakty spacerowe na bulwarze.
To zdarzenie pokazuje też, że korzystanie z samochodu wymaga koncentracji i przewidywania nie tylko w czasie jazdy, ale również po jej zakończeniu, a tymczasem kierowca audi powiedział policji, iż nie pamięta, czy pozostawił auto na biegu lub na ręcznym hamulcu. Tę zagadkę będzie można wyjaśnić po wyciągnięciu pojazdu z wody.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?