Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wraca spór wokół Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych

Artur Olewiński
Artur Olewiński
Thinkstock
Kiedy już kurz po walce Bydgoszczy i Torunia o kształt ZIT zdążył opaść, powstał kolejny konflikt. Tym razem chodzi o formę przekształcenia związku.

Zintegrowane Inwestycje Terytorialne to nowy sposób współpracy samorządów. Miasta i otaczające je gminy oraz władze województw wspólnie ustalają cele i inwestycje, które zostaną zrealizowane ze środków unijnych. ZIT w naszym regionie tworzy 25 samorządów z Bydgoszczą, jako liderem projektu.

Aby można było sięgnąć po pieniądze przeznaczone w najnowszej perspektywie finansowania unijnego właśnie na ZIT, konieczne jest formalne przekształcenie związku w tzw. instytucję pośredniczącą, z którą możliwe będzie zawieranie umów. Sprawa byłaby formalnością, gdyby nie rozbieżności co do tego, jakim bytem formalnoprawnym miałby być nasz ZIT po przekształceniu.

Trzy opcje

Możliwości są trzy. Pierwsza zakłada zawarcie umowy międzygminnej. Druga (preferowana przez Toruń) opiera się na założeniu stowarzyszenia, a trzecia, preferowana przez lidera, na zawarciu porozumienia. Miałoby się ono opierać na ustawie regulującej zasady realizacji programów UE.

- Władze Bydgoszczy dbają o to, żeby do nowej formy prawnej jak najszybciej przenieść wszystkie obecne ustalenia w zakresie kompetencji i organizacji ZIT. Bardzo istotny jest również termin gotowości Związku ZIT do realizacji zadań oraz zapewnienie finansowania biura ZIT ze środków Programu Operacyjnego Pomoc Techniczna - mówi Łukasz Niedźwiecki, wiceprezydent Bydgoszczy.

Zdaniem bydgoskiego magistratu, zmiana formuły przekształcenia mogłaby doprowadzić do opóźnień i rozpoczęcia zaawansowanych dziś prac od nowa. Co więcej, przyjęcie toruńskiego rozwiązania oznaczałoby konieczność poddania się audytowi Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Te argumenty nie przekonują jednak władz Torunia.

Porozumienie szybsze

Zdaniem toruńskiego magistratu nie ma mowy o jakichkolwiek opóźnieniach wynikających ze zmiany formuły. Na tym nie koniec. Jak informuje Aleksandra Iżycka, rzecznik prezydenta Torunia, to ministerstwo rekomendowało jako preferowane rozwiązanie właśnie formę stowarzyszenia. - Z naszych doświadczeń wynika, że zastosowanie się do wytycznych ministerstwa wpływa korzystnie na realizację zadań. Będziemy więc przekonywać naszych partnerów do ministerialnego wariantu - dodaje rzeczniczka. Co na to Urząd Marszałkowski?

- Wraz z ministerstwem zarekomendowaliśmy, by wojewódzkie ZIT przyjęły strukturę stowarzyszenia, choć forma porozumienia w oparciu o ustawę wdrożeniową także jest możliwa do realizacji - zaznacza Agnieszka Lisek, wicedyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego. - Utworzenie stowarzyszenia to powielenie doświadczeń i praktyk z całego kraju. Jednak w sytuacji, gdy mamy coraz mniej czasu, forma porozumienia jest prostsza i szybsza do wdrożenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska