Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto odpowie za bubel na ulicy Warszawskiej?

Artur Olewiński
Artur Olewiński
Szerokość przebudowanego chodnika na ulicy Warszawskiej zbulwersowała wielu naszych Czytelników Fot.: Grzegorz Olkowski
Szerokość przebudowanego chodnika na ulicy Warszawskiej zbulwersowała wielu naszych Czytelników Fot.: Grzegorz Olkowski
Rozmowa z Ryszardem Kłosowskim, toruńskim architektem, byłym dyrektorem Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu

Co poruszyło Pana w artykule na temat remontu ulicy Warszawskiej, który ukazał się w poniedziałkowych „Nowościach”?
Szczególnie jest mi przykro, jako byłemu szefowi Miejskiego Zarządu Dróg, że ta instytucja próbuje zrzucić z siebie odpowiedzialność. Twierdzi, że to nie jego inwestycja i stara się od niej umyć ręce. Rzeczywiście, formalnie inwestorem dla zadania jest Miejski Zakład Komunikacji. Trzeba jednak zadać pytanie, czy nasi drogowcy - zarząd dróg, jak sama nazwa wskazuje, są nadal odpowiedzialni za zarządzanie drogami w mieście? Z całą pewnością MZD miał, jako zarządca dróg, możliwość stawiania pewnych warunków i opiniowania pewnych rozwiązań. Nie można więc powiedzieć: „To nie my, to koledzy!”.[break]
Ma Pan także wątpliwości co do działalności Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, która działa przy magistracie...
Odnoszę wrażenie, że Komisja jest obecnie pewnym alibi dla wielu decyzji dotyczących naszych dróg. Ponownie nawiązując do wspomnianego artykułu, tym razem w MZK tłumaczą się, że feralny słup, który został ustawiony na środku chodnika, został zatwierdzony przez tę właśnie Komisję. W porządku, ale ponownie próbuje się zrzucać odpowiedzialność. Tym razem z władz miasta. Jedyną osobą władną do zatwierdzenia dokumentacji projektowej jest prezydent miasta.
Ale podlegające prezydentowi wydziały mogą go wyręczać...
Tak, ale na pewno nie organ opiniodawczy, jakim jest Komisja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. To informacyjny koszmarek przekazany przez bohaterów publikacji. Dziwi mnie też, na podstawie jakich przepisów zatwierdzono ten ewenement, jakim jest słup na chodniku. Jak to się stało, że mimo rzekomego rozpatrywania innych lokalizacji wybrano właśnie tę?! Słup może stać na granicy ogrodzenia nieruchomości i chodnika - tak, aby nie zajmował miejsca i nie utrudniał ruchu. Jednocześnie dopuszczalna przepisami szerokość chodnika wynosi 150 cm. A tam jest 120 cm. To oczywisty błąd, czy jak kto woli bubel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska