Pomysł, by zrezygnować z limitu polskich koszykarzy i koszykarek, którzy mają przebywać na parkiecie, jest kontrowersyjny.
Przeciwnicy zapewne wyciągną argument, że może to przyczynić się do osłabienia polskiego basketu. Zwolennicy stwierdzą, że w Europie gra się bez limitów, bo takie są czasy. Jedno jest pewne - po ewentualnej zmianie łatwiej mieliby szkoleniowcy, bo obecnie muszą się pilnować prowadząc zespół w trakcie meczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!