Tomasz Lewandowski i Donald Djousse dołączyli do zespołu w tym tygodniu.
- Tym pierwszym interesowaliśmy się od dłuższego czasu - zdradza Jacek Bojarowski, prezes grudziądzkiego klubu. - Od dwóch lat co okienko transferowe rozmawialiśmy, oglądaliśmy jego mecze, zauważyliśmy, że systematycznie podnosi swoje kwalifikacje. Tomek jest znany z charakteru i dobrej współpracy z kolegami. Nie bez znaczenia jest fakt, że jest grudziądzaninem i grał w Olimpii w drużynach juniorskich. Takich zawodników rzeczywiście mamy mało. Wierzę, że zostawi tu serce, zarówno na boisku jak i w szatni.
Lewandowski jest obrońcą, a do Grudziądza przeniósł się z Pogoni Siedlce, która utrzymała się w I lidze. Przyszedł zresztą razem z innym graczem tego klubu - napastnikiem Donaldem Djousse. To był jeden z priorytetów Olimpii, by znaleźć gracza na pozycję tzw. dziewiątki. Zdaniem przedstawicieli biało-zielonych, dużym atutem Kameruńczyka jest gra tyłem do bramki i umiejętność utrzymania się przy piłce.
Takiego zawodnika potrzebował do swojej wizji trener. Ale to nie koniec transferów.
- Teraz priorytetem jest znalezienie kogoś do środka pola - podkreśla sternik Olimpii. - Również szukamy defensywnych pomocników i być może skrzydłowych. Testujemy wielu piłkarzy, selekcjonujemy, szukamy. Niektóre transfery są blisko, niektóre troszkę dalej. Zrobimy wszystko, by pozyskać podobnej klasy zawodnika, co Denis Popovic, który odszedł. Rynek jest bardzo trudny. Wybijający się zawodnicy otrzymują mnóstwo ofert, a my do najbogatszych klubów nie należymy. Przy transferach kierujemy się zdrowym rozsądkiem i kontraktujemy tylko tych, na których nas stać. Aczkolwiek nie są to też żadne plany oszczędnościowe, bo budżet nam się nie zmniejszył.
Być może jeszcze z zespołu odejdzie Bartosz Jaroch, wokół którego jest spore zainteresowanie klubami z ekstraklasy. Tymczasem w Olimpii zapowiadają zmiany, dzięki którym zespołowi ma jeszcze bardziej zależeć na dobrych wynikach.
- To zmiana systemu premiowania. Będą mniejsze pensje, a większe premie za dobre wyniki - tłumaczy Jacek Bojarowski. - Od przyszłego tygodnia zawodnicy będą mieli do dyspozycji typowo piłkarską siłownię, więc tych atutów mamy coraz więcej. Teraz nie patrzymy przy budowaniu składu przez pryzmat wielkich nazwisk, bo one nie dają gwarancji, że będziemy walczyć o awans. Stawiamy na stabilizację.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?