[break]
W finale w Płowdiw od startu narzuciła je tak mocne, że rywalki nie dały rady. Jako „szef” osady spisała się więc znakomicie. Inna sprawa, że szacunek należy się też jej koleżankom, że to tempo wytrzymały. Dzięki temu polskie dziewczyny zdobyły młodzieżowe mistrzostwo świata, czego jeszcze w polskim wioślarstwie nie było. Torunianka przeszła do historii, ale na tym nie zamierza poprzestać. Można wręcz odnieść wrażenie, że ten sukces jedynie „nakręcił” ją do jeszcze większego wysiłku. A ten jest niemały. Gdy słuchałem pani Katarzyny, jak wygląda jej dzień powszedni zrozumiałem, dlaczego tak trudno dziś namówić młodzież do uprawiania wioślarstwa. To ciężki chleb, a sukcesy odnoszą nieliczni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?