Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Musieliby nas zlikwidować

Ryszard Warta
Rektor UMK prof. Andrzej Tretynprofesor Andrzej Tretyn
Rektor UMK prof. Andrzej Tretynprofesor Andrzej Tretyn Jacek Smarz
Rozmowa z rektorem Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, profesorem Andrzejem Tretynem.

Jak się czuje Rektor jednego z najważniejszych uniwersytetów w kraju, któremu politycy próbują ten uniwersytet rozmontować, wygłaszają opinie co powinno, a co nie powinno być jego częścią?
To mnie tylko wzmacnia w dążeniu do tego, żeby jeszcze bardziej konsolidować środowiska bydgoskie i toruńskie, żeby nasz uniwersytet, który tworzą naukowcy i toruńscy, i bydgoscy był jeszcze lepiej postrzegany. Rozumiem, że jest czas przedwyborczy, że trzeba coś zaoferować swoim potencjalnym wyborcom. Obiecując, że odbije się z rąk torunian Collegium Medicum, sięga się po taki tani chwyt, na który być może część głosów da się zdobyć.
W deklaracjach posła Tomasza Latosa, czy doktora Zbigniewa Pawłowicza rzeczywiście można widzieć element przedwyborczej gry. Czy jednak problem nie jest głębszy? Po 25 latach demokracji, dwóch znaczących w swych środowiskach polityków wypowiada się tak, jakby albo nie pamiętali o zasadzie autonomii uczelni, albo uważali ją za jakąś fanaberię, której nie należy traktować poważnie? [break]
Wątpię, aby  pan poseł Tomasz Latos i pan doktor Zbigniew Pawłowicz nie zdawali sobie sprawy, że  uczelnia publiczna ma charakter autonomiczny, i że nie można pewnych spraw załatwić odgórnie,  powołując się na szerokie znajomości w kręgach rządowych.
Czy w dziesięć lat po tym, jak dawna Akademia Medyczna w Bydgoszczy stałą się częścią toruńskiego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, jest Pan zadowolony z procesu integracji obu tych środowisk?
Myślę, że można było zrobić znacznie więcej, ale to głównie strona bydgoska zabiegała o to, aby nie ingerować zbyt głęboko w jej częściową autonomię. Chcieliśmy to uszanować.  Jednak po dziesięciu latach na tyle już dojrzeliśmy w tym związku, by w przyszłości wzmocnić współpracę, polegającą nie tylko na wspólnych badaniach naukowych, ale  także na powoływaniu nowych kierunków studiów. Od tego roku na przykład uruchamiamy nowy kierunek studiów: organizacja opieki nad osobą starszą, w co zaangażowane są trzy wydziały uniwersyteckie, w tym Wydział Nauk o Zdrowiu Collegium Medicum UMK. Zawsze, gdy mówimy o Collegium  Medicum, odnosimy się do wzoru, jakim jest dla nas Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. W tym wypadku jednak trzeba się też odnieść do historii: to w 1950 roku  ówczesne komunistyczne władze wyłączyły z uniwersytetu  część medyczną i na jej bazie powołały Uniwersytet Medyczny, który dopiero w 1993 roku został ponownie włączony do Uniwersytetu Jagiellońskiego. Musimy też pamiętać, i być może uświadomić to tym, którzy tak bezgranicznie wierzą słowom polityków, dla których świat jest prosty i składa się ze znajomości, że ustawa o szkolnictwie wyższym przewiduje,  w jakim trybie mogą być powoływane uczelnie, i w jakim trybie mogą być one likwidowane. Natomiast nie jest przewidziane, że będą one powstawały w wyniku podziału już istniejących szkół. Jedyną drogą prawną  byłoby najpierw zlikwidowanie Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, a następnie powołanie dwóch uczelni, na co  oczywiście nie ma zgody ani władz uczelni, ani  senatu, i to zarówno w części toruńskiej, jak i bydgoskiej.
Wiemy, co mówią bydgoscy  politycy, a jakie sygnały dochodzą ze środowiska naukowego? Czy spotkał się Pan z głosami krytycznymi, z poważnymi opiniami kwestionującymi sens utworzenia Collegium Medicum UMK, czy rzeczywiście można mówić o takich nastrojach?
Jestem zaskoczony, że właśnie teraz, gdy część bydgoska i toruńska  zaczynają dostrzegać korzyści z tego, że razem tworzymy tę uczelnię, że pniemy się w górę w różnych rankingach, podejmowana jest próba wyłączenia Collegium Medicum UMK, podkreślam, z  prawnego punktu widzenia niemożliwa do przeprowadzenia  bez zgody władz  i Senatu UMK. Mam szerokie kontakty z kolegami z Collegium Medicum. Ci, z którymi rozmawiam, zadowoleni są, że pracują w uniwersytecie, który nie ma charakteru lokalnego, jest rozpoznawalny w kraju i za granicą. Dla nich jest naturalne, że wydziały medyczne w uczelniach zachodnich, także amerykańskich,  są elementem szerokoprofilowego uniwersytetu, i że wydziały medyczne stanowią o sile tych ośrodków.  
Jak w takim razie traktować opinie, że do ewentualnego utworzenia Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy na bazie Collegium Medicum UMK  zgoda senatu i władz UMK nie jest potrzebna, albo opinie, że skoro cały majątek uczelni państwowej należy do skarbu państwa, to  właściwy do podejmowanie decyzji jest tu minister skarbu państwa. Mówił o tym niedawno  prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski.
To prawda, że cały majątek należy do skarbu państwa.  Teoretycznie minister skarbu mógłby wywłaszczyć  uczelnię, ale w takiej sytuacji uczelnia  wystąpiłaby o zadośćuczynienie i wyrównanie strat.  W wypadku  uczelni, której majątek  w nieruchomościach sięga blisko miliarda złotych, trudno sobie wyobrazić, że poważny minister skarbu, za namową garstki polityków, odważyłby się odebrać uniwersytetowi nieruchomości lub je podzielić. To niemożliwie.  
A jeśli już jesteśmy przy majątku, gdy w 2004 roku tworzono Collegium Medicum, UMK przejął całość zobowiązań finansowych bydgoskiej uczelni. Według uzasadnienia ustawy o włączeniu Akademii Medycznej do UMK, jej zobowiązania wynosiły ponad 7 mln.  Jak to wygląda teraz, czy bydgoska część  uniwersytetu to coś, na czym część toruńska zarabia, czy może na odwrót, część toruńska do bydgoskiej dopłaca?
Przede wszystkim obie te części są finansowane z różnych źródeł. Część toruńska ze środków Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, część bydgoska przez Ministerstwo Zdrowia. Nie ma więc takiej sytuacji, że część toruńska w jakikolwiek sposób zarabia na części bydgoskiej. Natomiast część toruńska finansuje m.in. koszty zarządu czy promocji.  Trzeba też podkreślić, że rektor UMK jest także organem prowadzącym dwóch bydgoskich szpitali uniwersyteckich, a obie te placówki są poważnie zadłużone. Jedna z nich zaciągnęła kilka lat temu kredyt pod hipotekę budynków dydaktycznych  bydgoskiej części uniwersytetu.cp
Dziękuję za rozmowę

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska