Piraci pędzą przy szkołach na złamanie karku

Od początku tego roku szkolnego straż miejska swój przenośny fotoradar używa także w okolicach szkół. I przeprowadziła w dni powszednie kilkanaście trwających po 1,5 godziny każda kontroli. Efekt? Praktycznie codziennie są ci, którzy łamią przepisy.

- Do tej pory zanotowaliśmy trzynaście wykroczeń - informuje Jan Przeczewski, komendant grudziądzkiej Straży Miejskiej. - Ale blisko połowa z nich dotyczyła jazdy szybciej o sto procent niż dopuszczalna prędkość pojazdów w tym właśnie miejscu.

Oznacza to, że przy ograniczeniu np. 40 kilometrów na godzinę, jakiś pirat pędził dwa razy tyle. A to już poważne zagrożenie dla podążających do swoich placówek najmłodszych.

- Szczególnie narażone są w tej chwili dwa takie miejsca. Jest to ulica Mikołaja z Ryńska oraz Konarskiego - mówi szef mundurowych. - Całkowicie nie zarejestrowaliśmy wykroczeń na ulicy Sienkiewicza i Nauczycielskiej. Jeden przypadek był na Korczaka. Ta szóstka, która o sto procent przekroczyła dopuszczalną prędkość, zachowała się bardzo nagannie.

Strażnicy miejscy zapowiadają dalsze tego typu kontrole. W ostatnim opublikowanym harmonogramie ustawienia fotoradaru niemal codziennie w godzinach rannych jest jakieś miejsce przy wcześniej wytypowanych szkołach.

- W tych miejscach w ogóle nie powinniśmy notować tego typu zachowań - uważa Jan Przeczewski. - Nie po to są tam ustawiane ograniczenia prędkości. To przecież nie jest tak, że coś się komuś podoba. To wszystko jest natomiast w określonym celu. Pieszy jest niechronionym uczestnikiem ruchu drogowego. Przechodzące przez jezdnię w tym miejscu dziecko jest też niechronione i bardzo często roztargnione. Zwykle nie da się przewidzieć jego reakcji. Dlatego kontrole w tych punktach będziemy prowadzić tak długo, jak tylko trzeba będzie.