Dzięki temu zwycięstwu w Grudziądzu na nowo odżyły nadzieje związane z utrzymaniem w I lidze. Biało-zieloni w pierwszej połowie nie stworzyli sobie wielu okazji, ale i gracze beniaminka rzadko gościli pod bramką Michała Wróbla.
Do przerwy bez goli
Wszystko to sprawiło, że do przerwy utrzymywał się rezultat bezbramkowy. Osiem minut przed końcem pierwszej części gry gospodarze mieli znakomitą szansę, by wyjść na prowadzenie, jednak Filip Kozłowski źle zachował się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Tuż przed zejściem do szatni po drugiej stronie swoje próby zanotowali Marcin Woźniak oraz Marcin Smoliński.
Po zmianie stron groźniej zaatakowali gospodarze, lecz znakomicie w bramce spisywał się Michał Wróbel.
Po nieco ponad godzinie gry z kolei po przeciwnej stronie dośrodkowywał Woźniak, ale Donald Djousse minął się z piłką. Chwilę wcześniej dobrze w bramce zachował się natomiast Bartosz Soliński.
Rezerwowy joker
Wreszcie nastała 76. minuta i pierwszego swojego gola zapisał na konto rezerwowy Adam Banasiak, który po przerwie zmienił Kamila Kurowskiego. Były gracz m.in. Widzewa Łódź świetnie przymierzył w polu karnym. Rozwój rzucił się do odrabiania strat i zaatakował nawet w jedenastu, co tuż przed końcem wykorzystali przyjezdni. Drugi raz do siatki - do pustej bramki - trafił Banasiak, ustalając wynik na 2:0.
- Postawiliśmy wszystko na jedną kartę - powiedział na pomeczowej konferencji Jacek Paszulewicz, trener Olimpii. - Do samego końca nie zadowalał nas remis. Z przekroju całego meczu byliśmy zespołem dojrzalszym. Mogę pogratulować swoim zawodnikom. Jesteśmy dopiero na początku drogi, a jest ona kręta, długa i wyboista. Mam nadzieję, że Olimpia utrzyma się w pierwszej lidze i tego samego życzę też Rozwojowi. Oba kluby borykają się z różnymi problemami. Cel jest jeden, by kto inny opuścił pierwszoligowe szeregi.
Zmniejszyli straty
Olimpia wciąż jest w tabeli ostatnia, ale do bezpiecznej lokaty traci już tylko siedem oczek, a przed tą kolejką miała dziesięć oczek straty.
Rozwój Katowice - Olimpia Grudziądz 0:2 (0:0)
0:1 - Banasiak (76), 0:2 - Banasiak (90)
OLIMPIA: Wróbel - Bielawski, Lewandowski, Łabędzki, Woźniak - Kurowski (46. Banasiak), Smoliński, Zigon (63. Djousse żk), Skórecki (żk, 81. Kłus), Szczot - Cieśliński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
