Rada Collegium Medicum za rozbiorem UMK

[break]
Rada Collegium Medicum UMK to quasi-senat mającej autonomię medycznej części UMK, czyli trzech bydgoskich wydziałów z 17 w całej uczelni. Na wtorkowym posiedzeniu, w tajnym głosowaniu rada (9 głosów za, 5 przeciw, 2 wstrzymujące się) opowiedziała się za utworzeniem Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy na bazie Collegium Medicum UMK, czyli w praktyce za demontażem swojej uczelni. Utworzenie UM przewiduje złożony w Sejmie projekt ustawy obywatelskiej, autorstwa bydgoskich polityków PO. Zebrali pod nim 160 tysięcy podpisów, głównie bydgoszczan, nakłanianych do udzielenia poparcia nawet przez strażników miejskich!

PRZECZYTAJ:Wielka presja wygrała z medykami

Opinia rady to pierwsze stanowisko medyków UMK w sprawie, którą kilka dni temu rektor UMK, prof. Andrzej Tretyn, nazwał rozbiorem uczelni i stanowczo zawetował. Zdanie podtrzymuje. - Opinia nie jest wiążąca. Jest sygnałem, że na UMK potrzebna jest wewnętrzna dyskusja o przyczynach kryzysu i przyszłości uczelni, wspólnej - podkreśla rzecznik UMK, Marcin Czyżniewski.

Okazją do dyskusji ma być spotkanie wyborcze zabiegającego o reelekcję (wybory w marcu) prof. Tretyna w Collegium Medicum w Bydgoszczy w przyszłym tygodniu. Co ciekawe, w Collegium Medicum - jak wynika z nieoficjalnych informacji - jest już 5 chętnych do fotela prorektora UMK ds. CM w kadencji 2016-2020. To może pokazywać, że wśród medyków nie ma wiary, że Uniwersytet Medyczny zacznie działać od 1 października, co przewiduje wspomniany projekt ustawy. Na pewno są zaś oni podzieleni w kwestii utworzenia tej uczelni, co z kolei ukazało wtorkowe głosowanie.

Niemal pewne jest, że do opinii Rady Collegium Medicum UMK odniesie się niechętny pomysłowi rozbioru senat UMK, który na najbliższym posiedzeniu zbiera się 26 stycznia.

Wkrótce bydgoskim projektem uchwały ma zająć się Sejm. Jego kancelaria sprawdziła listy z podpisami mieszkańców. Terminu pierwszego czytania projektu ustawy jeszcze nie wyznaczono.