Dobitnym przykładem jest właśnie Szosa Chełmińska, będąca też w praktyce trasą staromostową. Ma dwie jezdnie między ulicą Bema a trasą średnicową. I między północną granicą miasta a ulicą Polną. Tyle że między tymi fragmentami jest odcinek jednojezdniowy. I jadąc Szosą Chełmińską od Wrzosów zaraz za Polną ulica się zwęża.
PRZECZYTAJ:Toruń: Wielka przebudowa Szosy Chełmińskiej zacznie się od rozbiórek
PRZECZYTAJ:[REWOLUCJA NA CHEŁMIŃSKIM] A środkiem pomknie tramwaj
Jakby było mało, po kilkudziesięciu metrach od zwężenia jest przystanek autobusowy. Bez zatoki. Autobusy nr 27 i 31 zatrzymują się więc na jezdni, oczywiście blokując ruch. Zwłaszcza w godzinach szczytu to wielka zmora. Tym większa, że coraz większą liczbę samochodów i na Szosie Chełmińskiej, i równoległej ulicy Ugory widać gołym okiem. Nic w tym dziwnego. Tak zwane os. JAR i osiedla za północną granicą Torunia rozwijają się dynamicznie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?