Choć takie bardziej stacjonarne, ale też nie byle jakie, bo bateria rakiet Patriot ustawiona pod dawnym kościołem ewangelickim to widok niecodzienny. I podobało się nie tylko małoletnim, którzy pobaraszkować mogli we wnętrzach hummerów, sfotografować się w hełmie bojowym na głowie do kompletu z kuloodporną kamizelką i jak najprawdziwszym karabinkiem M 16 w ręku.
Naszym gościom też się chyba podobało. W każdym razie jeden z przedstawicieli najpotężniejszej armii świata odpytany przez nas, jak smakuje mu pizza, kupiona w jednej z obecnych w Toruniu amerykańskich sieci restauracyjnych, którą właśnie zajadał, siedząc na ławeczce w hełmie i bronią na ramieniu, zapewnił, że tak dobrej to w Stanach nie ma. No proszę, żeby jeszcze była taka tania jak w USA...
W tym tygodniu pisaliśmy o proteście przeciw eksponowaniu drastycznych zdjęć na pikietach antyaborcyjnych pod pomnikiem Kopernika. Nie pisaliśmy natomiast o tym, że na stronie stopaborcji.pl znaleźć można list, jaki Mariusz Dzierżawski, z zarządu Fundacji Pro-Prawo do życia napisał do Aleksandry Iżyckiej, szefowej Biura Toruńskiego Centrum Miasta. Z informacji na stronie fundacji wynika, że organizatorom pikiety zaproponowano spotkanie z przedstawicielami osób podpisanych pod petycją protestacyjną.
Z naszych informacji wynika, że chodziło o spotkanie z szefostwem BTCM. Nie jest to zresztą najważniejsze, bo tak czy inaczej, do żadnego spotkania nie dojdzie. „Nie zamierzamy prowadzić dialogu ze zwolennikami zabijania. Prowadzimy za to dialog ze społeczeństwem” - zapewnił bojowo Mariusz Dzierżawski w swym piśmie.
Ta niechęć do debaty to jest polskie nieszczęście. Dyskusja o samym zakazie aborcji rzeczywiście nie ma większego sensu, bo między stronami sporu nie ma szans na jakiekolwiek porozumienie. Jednak o tym, czego w istocie dotyczy toruński spór, czyli o formie demonstrowania swych poglądów, można by choć spróbować porozmawiać. Mam wrażenie, że nawet wśród zwolenników zaostrzenia przepisów antyaborcyjnych całkiem sporo znalazłoby się ludzi, dla których epatowanie drastycznymi zdjęciami to kiepski pomysł.
I naprawdę nie ma sensu ich obrażać nazywając „zwolennikami zabijania”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?