- Nie jest łatwo znaleźć kogoś wyjątkowego. Nam się udało, bo jako nieliczni w swojej branży oferujemy od razu umowę o pracę. W Toruniu to wciąż rzadkość, szczególnie w odniesieniu do młodych osób - podkreśla Lidia Lipertowicz z firmy Vistula Nieruchomości.
Śmieciowej nikt nie chce
Vistula poszukiwała specjalisty ds. nieruchomości z ponadprzeciętnymi zdolnościami interpersonalnymi. Ogłaszała, rozmawiała, testowała... i znalazła. Młody mężczyzna zaczął pracę dwa dni temu. Jeśli odniesie zawodowy sukces, szefostwo może stanąć przed dylematem: jak go zatrzymać?
- Skuteczni pracownicy w naszej branży nie są anonimowi. Dostajemy propozycje z biur nieruchomości z innych miast - nie kryje Lidia Lipertowicz.
PRZECZYTAJ:Jak to jest z kierowcami w Toruniu? [KOMENTARZ]
W wielu innych miastach tymczasem, o czym na łamach „Nowości” piszemy regularnie, zarabia się lepiej niż w Toruniu. Przeciętne zarobki w Kujawsko-Pomorskiem są aż o 17,1 procent niższe od średniej krajowej (dane GUS za maj 2016 r.). Gorzej od nas zarabiają tylko mieszkańcy Warmii i Mazur.
Ponieważ jednak i w naszym regionie zaczęło brakować rąk do pracy, przedsiębiorstwa zmuszone są do zmiany strategii. Kandydatom na stanowiska pracy, których nie mogą obsadzić, nie mogą już proponować tylko śmieciowej umowy i niskiej wypłaty. W ten sposób mogą pozyskać co najwyżej pracownika meteora (zniknie tak szybko jak się pojawił) albo osobę z niskimi kwalifikacjami.
Zmianę widać w ogłoszeniach o pracę. I tych dostępnych na portalach internetowych, i tych dostępnych w urzędach pracy czy agencjach zatrudnienia. Zdecydowanie częściej niż przed rokiem w rubryce „Oferujemy” na pierwszym miejscu pracodawcy wymieniają: „umowę o pracę, stabilną sytuację”.
Projektanci poszukiwani
W lipcu Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podało informację na temat zawodów deficytowych i nadwyżkowych, z podziałem na województwa (za 2015 rok).
Trzeba odnotować, że pozytywna zmiana zaszła w całym kraju. Praca jest już dla prawie każdego; nawet dla handlowców, którzy tradycyjnie dotąd otwierali grupę profesji nadwyżkowych. Teraz, pierwszy raz od dawna, nie.
Jak wynika z raportu, Kujawsko-Pomorskie jest tym regionem, w którym najsilniej w kraju brakuje projektantów aplikacji sieciowych i multimedialnych. To specjaliści, którzy na postawie analizy wymagań zleceniodawcy tworzą projekt danej aplikacji, tzn. oprogramowania, do którego dostęp mają wszyscy użytkownicy przeglądarek internetowych. Przykłady aplikacji to: poczta elektroniczna, technologia www, wymiana plików w ramach sieci P2P (peer-to-peer), transfer plików między kontami na różnych komputerach (usługa FTP), gry sieciowe czy telefonia internetowa.
Poszukiwani są też inni specjaliści branży IT: programiści aplikacji, analitycy komputerowi, specjaliści ds. rozwoju sieci informatycznych. W naszym województwie zawodem deficytowym jest również doradca finansowo-inwestycyjny.
Nadal też, o czym „Nowości” już donosiły, firmy mają kłopot z zatrudnieniem kierowców (szczególnie autobusów i ciężarówek) oraz wykwalifikowanych spawaczy.
Kogo nam na rynku pracy nie brakuje? Ministerstwo we wspomnianej informacji podaje, że mamy za dużo agentów ubezpieczeniowych oraz opiekunów dziecięcych. Ci drudzy mają kłopot z zatrudnieniem w całym kraju.
Warto wiedzieć
Branża IT szuka:
- Jak podaje WUP, na dzień 15 czerwca br, w regionie znaleziono 128 ofert pracy w branży informatycznej. Głównie w Bydgoszczy i w Toruniu.
Od kandydatów oczekiwano m.in. wykształcenia wyższego, min. 2 lat doświadczenia, znajomości zagadnień sieci LAN/WAN oraz protokołu TCP/IP, a także doświadczenia w prowadzeniu analiz systemowych w celu tworzenia i rozbudowy systemów informatycznych.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?