Czy jeden z symboli Torunia przestanie być biurowcem i znów zostanie udostępniony turystom?

Dawno, dawno temu Toruń starał się o tytuł kulturalnej stolicy Europy. Centrum koordynacji tych starań nie mogło mieścić się byle gdzie, potrzebne było miejsce nie tylko reprezentacyjne, ale i znaczące. Wybór padł na jeden z symboli Torunia - Krzywą Wieżę. Do średniowiecznej baszty, w której wcześniej mieściła się m.in. kawiarnia i knajpka, wprowadzili się urzędnicy. Minęły lata, Toruń Europejską Stolicą Kultury nie został, a odwiedzający miasto turyści każdego dnia przechodzą pod wieżą, zaglądając najwyżej na jej najniższą kondygnację.

Szkoda, ale to się może zmienić. Kwaterująca w Krzywej Wieży Toruńska Agenda Kulturalna przygotowuje projekt, który pozwoli zmienić basztę w wehikuł czasu.

- Planowane jest m.in. stworzenie punktu informacji kulturalnej, pomieszczenia z wirtualną i rozszerzoną rzeczywistością czy średniowiecznego escape roomu - wylicza Przemysław Draheim, rzecznik TAK. - Maksymalna wartość projektu o którym mówimy to 6,35 mln zł.

Nowy sprzęt

Suma ta ma pozwolić na zakup nowoczesnego wyposażenia, w Krzywej Wieży nie będzie trzeba robić żadnych nowych remontów. Pełna wartość projektu będzie znana po przygotowaniu dokumentacji. Główny ciężar jego sfinansowania weźmie na siebie Unia Europejska, wnioskodawcy będą się ubiegali o dofinansowanie w wysokości 85 procent.

PRZECZYTAJ:Krzywa i żywa [DZIEŃ DOBRY]

Pomysł ten wzbudził wątpliwości u radnego Macieja Cichowicza z Czasu Mieszkańców, który na lipcowym posiedzeniu Rady Miasta pytał, czy na ten cel warto wydawać aż tyle pieniędzy. Na drugiej szali radny położył Kartę Miejską, której wprowadzenie ma kosztować 12 milionów złotych albo budowę nowej szkoły, co powinno pochłonąć około 15 milionów zl.

Ożywienie Krzywej Wieży, jeżeli oczywiście do niego dojdzie, zapewne będzie się wiązało z wyprowadzką biur Toruńskiej Agendy Kulturalnej. Ewentualny nowy adres nie jest jeszcze znany, mówi się jednak o kamienicy przy ul. Konopnickiej 13 lub nawet o budynku przy ul. Bydgoskiej 50-52. Ten ostatni musiałby oczywiście przejść wreszcie gruntowną renowację, czego pewnie raczej nie uda się przeprowadzić przed końcem 2017 roku, kiedy Krzywa Wieża mogłaby znowu zostać otwarta dla turystów.

Zbudowana w XIII wieku zabytkowa baszta kojarzona jest dziś głównie z legendami o złym Krzyżaku itp. Jej mury były jednak świadkami znacznie bardziej intrygujących wydarzeń, jakie ożywiając Krzywą Wieżę warto by było przypomnieć.

Z ustępu na wolność

Autorzy projektu planują urządzić tu escape room, czyli specjalne pomieszczenie dla amatorów mocnych wrażeń, którzy będą się starali z tego pomieszczenia wydostać. W Krzywej Wieży nie będzie to żadną nowością. W XVIII wieku baszta została zamieniona na więzienie. Chociaż było ono przeznaczone dla kobiet, w 1742 roku trafił tu pod klucz jeden ze stronników imć Łukasza Konopki, szlachcica-pieniacza, który wypowiedział Toruniowi wojnę. Jego „wojska” zostały pobite przez oddziały miejskie w potyczce pod Rychnowem, wzięci do niewoli sprzymierzeńcy trafili za kraty. Jeden z nich uciekł z Krzywej Wieży wyskakując przez otwór ustępu znajdujący się w zachowanej do dziś galeryjce widocznej po zewnętrznej stronie murów.

Około 75 jeńców wyszło podziemnym gankiem prowadzącym do sklepu Krzywej Wieży i tam okienkiem, uszło. - „Gazeta Toruńska” z 1871 roku

To jeszcze nic, latem 1871 roku miała tu miejsce naprawdę wielka ucieczka. Z Koszar Racławickich przez Krzywą Wieżę wymknęło się wtedy kilkudziesięciu jeńców francuskich.

Wielka ucieczka

„Rzecz tak się podobno miała, że około 75 jeńców wyszło z tychże koszar podziemnym gankiem prowadzącym do sklepu Krzywej Wieży i tam okienkiem trzema sztabami zakratowanym, z których środkową wypiłowano, uszło - relacjonowała w czerwcu 1871 roku „Gazeta Toruńska”. - Okienko to prowadzi na uliczkę wewnątrz murów miasta się ciągnącą. Błąkając się po ulicach, gdyż nie wiedzieli którą bramą ujść za miasto, zostali spostrzeżeni. Mówiono o kilku zabitych i kilkunastu rannych; tymczasem podobno tylko jeden nie żyje wskutek odebranej rany, a 4 czy 6 jest rannych. Sześciu czy siedmiu zdołało ujść, resztę schwytano. Poczym z koszar nad Wisłą przewieziono wszystkich jeńców do koszar na przyczółek mostowy dla lepszej kontroli”.

Na zakończenie dodajmy jeszcze, że jeńcy, którym udało się uciec przeszli granicę, ale zostali złapani przez Rosjan i wydani Prusakom. O podziemnym przejściu prowadzącym z koszar na najniższą kondygnację Krzywej Wieży, dzisiaj nic nie wiadomo. Być może więc jeńcy dostali się do baszty inaczej, na pewno jednak przez nią przedostali się do miasta.

Warto wiedzieć
Toruńska Krzywa Wieża jest odchylona od pionu o 146 cm. Dla porównania, krzywa wieża w Pizie jest odchylona o ok. 5 metrów