Kilka dni temu informowaliśmy ulubieńca toruńskiego ogrodu, misia Nufiego.
Feralnego dnia jak zawsze wyszedł na wybieg, zjadł przygotowany posiłek, odpoczywał w cieniu, kąpał się w basenie. Ostatni raz widziano go żywego na wybiegu około godz. 15. O godz. 17 już nie żył. Miś leżał na boku nie reagując na wołanie. Według oficjalnych doniesień sekcja wykazała ostrą niewydolność układu krążeniowo-oddechowego.
W ogrodzie zastanawiają się, jak uczcić pamięć swoistej ikony toruńskiego ogrodu zoobotanicznego. Tabliczką, a może pomnikiem?
- Myślimy nad tym, ale nie ma jeszcze konkretnych ustaleń - mówi Maciej Makowski, kierownik ds. hodowlano-dydaktycznych.
Do naszej redakcji zgłosił się Czytelnik - miłośnik zwierząt jak mówi o sobie, który rzuca nowe światło na okoliczności śmierci toruńskiego niedźwiedzia. Nasz rozmówca uważa, że śmierć Nufiego ma związek ze zmianą opiekuna, do której doszło dwa miesiące wcześniej.
Cios dla misia?
Z początkiem czerwca funkcję tę przestał pełnić człowiek, który zajmował się misiem przeszło 20 lat. Dla niedźwiedzia miał być to duży cios.
- Opiekun i jego podopieczny byli ze sobą bardzo zżyci i dla każdego trzeźwo myślącego człowieka było oczywiste, że niedźwiedź tej rozłąki nie przeżyje - uważa Czytelnik, który w tej sprawie zwrócił się także do prezydenta Torunia.
Niedźwiedzie himalajskie dożywają nawet 40 lat. Samiec w toruńskim ogrodzie był o 5 lat młodszy od 31-letniej samicy.
Najsłynniejszy niedźwiadek - służący w 22. Kompanii Zaopatrzenia Artylerii miś Wojtek, właśnie z powodu tęsknoty zmarł w zoo w Edynburgu. Chociaż niedźwiedzie brunatne dożywają w niewoli nawet 50 lat, rozłąka z polskimi żołnierzami spowodowała, że zmarł w wieku ok. 27 lat. Goście ogrodu w końcowym okresie zwracali uwagę, na zły stan psychiczny misia-kombatanta.
Czy śmierć Nufiego ma związek ze zmianą opiekuna?
Bez komentarza
- Nie będę tego komentował - ucina Maciej Makowski.
Wiadomo natomiast, co się stanie z 9-arowym wybiegiem. Niedźwiedzica Volta dostanie go na własność.
Czytaj także: Nie żyje symbol toruńskiego zoo
Kilka lat temu kosztem ponad 800 tys. zł przygotowany został rozbudowany wybieg dla Nufiego. Niedźwiadek od 6 lat zajmował go z Voltą, sprowadzoną z Łodzi. Niedźwiedzie długo się docierały. Dlatego dyrekcja ogrodu nie planuje sprowadzać kolejnego misia.
- Volta ma problemy z akceptacją innych niedźwiedzi - tłumaczy Maciej Makowski. - Nie pogodziłaby się z innym niedźwiedziem. Oszczędzimy jej również tego ze względu na sędziwy wiek.
Do sprawy wrócimy. Więcej na temat Nufiego i Volty jeszcze dziś na www.nowosci.com.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?