Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Lokatorzy na Skarpie bronią się przed włamywaczami

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Niedawno w wieżowcu spółdzielnia załozyła monitoring
Niedawno w wieżowcu spółdzielnia załozyła monitoring Sławomir Kowalski
Wiosną br. włamywacze okradli na Skarpie w Toruniu 14 mieszkań. Zostali ujęci przez policję, ale problem powrócił.

Lokatorzy z parteru wieżowca przy ul. Ligi Polskiej 14a postanowili sami coś zrobić dla własnego bezpieczeństwa. Tym bardziej że nieproszonych gości po klatce kręciły się tłumy.

Złożyli się na drzwi

- Nasz wieżowiec to typowy „korytarzowiec”. Niestety, drzwi od wewnętrznego korytarza na parterze od dawna były zdewastowane. My, lokatorzy sześciu mieszkań, złożyliśmy się i kupiliśmy nowe. To było na początku lipca tego roku - relacjonuje pani Aleksandra, lokatorka wieżowca przy ul. Ligi Polskiej 14a.

Nowe drzwi mają klamkę od strony lokatorów parteru oraz zamek i gałkę od zewnątrz. Za ich montaż fachowcowi też zapłacili mieszkańcy.

- I, chwilowo, odetchnęliśmy. Jesteśmy przekonani, że gdyby nie te drzwi, nasze mieszkania pierwsze padłyby łupem włamywaczy. Dodatkowo, pozbyliśmy się też brudzących i hałasujących gości, którzy wcześniej z korytarza robili sobie śmietnik albo skrót do klatki obok - dodaje lokatorka.

Dość szybko okazało się, że zamknięcie korytarza nie wszystkim się podoba. Sprzeciw zgłosili lokatorzy z górnych pięter oraz sama spółdzielnia.

Odcięta droga ewakuacji

Wojciech Piechota, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Na Skarpie” przyznaje, że lokatorzy zostali wezwani do pilnego usunięcia zabezpieczeń korytarza. Jeśli tego nie zrobią sami, spółdzielnia zleci to fachowcowi i kosztami jego pracy obciąży autorów inicjatywy.

- Powody są trzy. Po pierwsze, doszło do samowoli. Po drugie, mieliśmy skargi mieszkańców wyższych kondygnacji. Słusznie zwracają oni uwagę na to, że zamknięto im przejście do klatki obok, co np. w razie awarii windy utrudnia im życie - wylicza prezes. - Wreszcie, po trzecie, zamknięcie korytarza spowodowało blokadę drogi ewakuacyjnej. Jest to sprzeczne z przepisami przeciwpożarowymi.

Władze spółdzielni dodają, że dla bezpieczeństwa wieżowca przy ul. Ligi Polskiej 14 zrobiły już sporo. Są w ciągłym kontakcie z policją, a także założyły w budynku i przed klatkami monitoring.

- Nasza rola gdzieś się jednak kończy. Są obszary, w których działać może już tylko i wyłącznie policja - podkreśla prezes Wojciech Piechota.

A inne zabudowy?

Lokatorzy z parteru uważają, że nikomu drogi ewakuacji nie odcinają.

- Zamki w drzwiach umożliwiają ich natychmiastowe otwarcie - zaznaczają.

18 sierpnia, w piśmie do spółdzielni, poprosili, aby ustosunkowała się ona do innych form zabudowy w wieżowcu. „Zabudowa stała części korytarzy: klatka 14a, 7. piętro, klatka 14 - 3., 9., 10. piętro. Zabudowa w postaci kraty: klatka 14a, 9. piętro. Zastawione meblami korytarze: klatka 14a - 2., 4., 6. piętro, klatka 14 - 1. piętro” - wyliczyli skrupulatnie. I zapytali: „Czy w tych przypadkach przepisy przeciwpożarowe już nie istnieją?”

Nakaz podtrzymany

Władze spółdzielni odpowiedziały pisemnie 30 sierpnia. Podtrzymały nakaz otwarcia korytarza, wyznaczając ostateczny termin na 5 września. „Brak reakcji spowoduje rozwiercenie zamków i obciążenie kosztami mieszkańców. Informujemy także, iż opisane w piśmie zabudowy korytarzy budynku przy ul. Ligi Polskiej 14 nie mają nic wspólnego z drogami ewakuacji mieszkańców” - czytamy w odpowiedzi spółdzielni.

Rozgoryczenie po obu stronach narasta. Być może potrzebny będzie mediator.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska