Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Zwłoki łosia znalezione nad Wisłą na Skarpie

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
W tym miesiącu w Toruniu i okolicach zginęły już trzy łosie. Pierwszym było zwierzę zabite na trasie do Lubicza
W tym miesiącu w Toruniu i okolicach zginęły już trzy łosie. Pierwszym było zwierzę zabite na trasie do Lubicza Jacek Smarz
Nad Wisłą na Skarpie w Toruniu znaleziono prawdopodobnie łosia w stanie zaawansowanego rozkładu. Miał skrępowane tylne nogi. Nie wiadomo czy przy pomocy liny ktoś próbował wyciągnąć zwierzę z wody, czy też je skrzywdzić. Sprawę bada policja.

Podczas poniedziałkowego spaceru w rejonie ulicy Przy Skarpie w Toruniu pani Magdalena znalazła rozkładające się szczątki martwego zwierzęcia. Jego tylne nogi były związane sznurkiem. Wstrząśnięta i oburzona kobieta poinformowała o tym znalezisku policję, zwróciła się również do nas, wyrażając się dosadnie na temat ludzi zdolnych do takiego bestialstwa. Razem z funkcjonariuszami na miejsce przyjechał przedstawiciel powiatowego inspektora weterynarii.

Zwierzę znajdowało się w stanie tak daleko posuniętego rozkładu, że weterynarz po pierwszych oględzinach mógł jedynie stwierdzić, że najprawdopodobniej jest to padły łoś.

- Prowadzimy postępowanie w tej sprawie - mówi sierżant sztabowy Wojciech Chrostowski z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. - Ustalamy między innymi, w jakich okolicznościach zwierzę się tam znalazło.

Ulotne ślady

Wytropienie ewentualnego winnego nie będzie łatwym zadaniem. Stan padliny wykluczał przeprowadzenie sekcji, a co za tym idzie, nie pozwolił na ustalenie przyczyny śmierci. Wiele wskazuje również na to, że łoś nie rozstał się z życiem w okolicach Skarpy. Truchło leżało tuż nad brzegiem Wisły, najprawdopodobniej zostało przez rzekę przyniesione i spoczęło na brzegu, kiedy woda w jej korycie opadła. Być może ktoś próbował je wyciągnąć przy pomocy wspomnianej liny krępującej tylne nogi zwierzęcia. Jej drugi koniec nie był do niczego przywiązany i nic nie wskazuje na to, aby ktoś chciał w ten sposób żywego jeszcze łosia unieruchomić.

Nad rozwiązaniem tej zagadki będą się głowili policjanci, którzy, niestety, ostatnio z martwymi łosiami mają często do czynienia. Niedawno pisaliśmy o takim samym zwierzęciu, które zginęło po „spotkaniu” z samochodem na trasie do Lubicza. Kilka dni później do podobnej masakry doszło na trasie wylotowej z Włocławka, gdzie nieszczęsne zwierzę wpadło pod koła dwóch pojazdów.

Zobacz także

Zobacz galerię: Sarna i łoś - makabryczne znalezisko w Lubiczu Dolnym

Apele do kierowców, aby korzystając z dróg wiodących przez ostoje zwierzyny, zachowali szczególną uwagę i zdjęli nogę z gazu, pewnie okażą się głosem wołającego na puszczy, ale i tak je wystosujemy.

Pamiętajmy też o tym, że to nie tylko zwierzęta coraz częściej zaglądają do miast, ale też człowiek w bardzo szybkim tempie kolonizuje tereny czworonogów. W Osieku, Roz-gartach czy Papowie, gdzie wcześniej szumiały drzewa, dziś stoją domy.

Sprawa martwego łosia nie była jedynym „zwierzęcym” sygnałem, jaki dotarł do naszej redakcji. Czytelniczka z ulicy Niesiołowskiego w Toruniu zwracała również uwagę na to, że w którymś z ogródków działkowych znajdujących się przed jej blokiem, bardzo często wyje pozostawiony tam pies. Informację o tym przekazaliśmy do Toruńskiego Towarzystwa Ochrony Praw Zwierząt.

**

To nie jest psi wychodek**

Czytelnik z ulicy Wyszyńskiego w Toruniu skarżył się natomiast na właścicieli psów, którzy wyprowadzają swoje czworonogi byle gdzie. Jedna z pań zdecydowanie przesadziła próbując przekształcić w psi wychodek plac zabaw dla dzieci. Kiedy jednak nasz Czytelnik zwrócił jej uwagę, usłyszeć miał w odpowiedzi kilka nieprzyjemnych słów.

Zgłosił się do nas również pan Tadeusz z Mokrego. Płynąca tam Bacha swego czasu została otoczona oryginalnymi rzeźbami stworzonymi z pni martwych drzew. Dziełami sztuki, jak już opisywaliśmy, nie miał kto się zaopiekować, pnie trzeba więc było ostatecznie wyciąć. Powalone najpierw dość długo leżały nad brzegiem rzeczki, by później stać się ozdobami wykorzystywanymi do rekreacji. Pan Tadeusz patrzy na to sceptycznie, ponieważ - jak mówi - nad Bachą nadal panuje bałagan, a część tych ozdób po prostu gnije.

Czytaj także: Łoś wpadł pod koła samochodu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska