Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pani Ewa przeszła koszmar. Po śmierci męża-tyrana ma same problemy

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Wspomnienie tamtych dni i nocy - pełnych agresji i strachu - ciągle wraca
Wspomnienie tamtych dni i nocy - pełnych agresji i strachu - ciągle wraca Thinkstock
Ile cierpienia jest w stanie unieść jedna kobieta? To pytanie wdowa po policjancie zadawała sobie nieraz. Po latach życia z agresywnym alkoholikiem nadeszły dla niej lata biedy. Bo nie należy jej się nic...

- Gdyby nie rodzice i dobrzy ludzie, którzy potrafią mi naprzykład po cichu podarować pomidory i ogórki, nie miałabym z czego żyć. Nieraz chciałam już ze sobą skończyć. Żyję, bo nie chcę dokładać cierpienia swoim bliskim - mówi pani Ewa.

Z mundurowymi za ścianą

Rozmawiamy w skromnym mieszkaniu w tak zwanym policyjnym wieżowcu.

Potoczna nazwa ma swoje uzasadnienie. Budynek wybudowała milicja, a później dopiero przejęła go Młodzieżowa Spółdzielnia Mieszkaniowa. Nadal wśród lokatorów wieżowca nie brakuje osób związanych ze służbami mundurowymi czy emerytowanych pracowników dawnego Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych.

**

Zobacz także**

Zobacz galerię: Toruń. Atak na prezydenta Komorowskiego?

Mieszkanie małżonkowie Adam i Ewa dostali tutaj w 1991 roku. On był policjantem (wcześniej milicjantem), ona pracowała różnie: w handlu, gastronomii.

- Książeczkę mieszkaniową, którą córce założyliśmy i na którą wpłacaliśmy pieniądze, ona musiała przepisać na męża. Taki był wymóg, bo to był wieżowiec policyjny. Policja dała też swój wkład, który jednak spłacała Ewa - objaśnia pan Henryk, 80-letni ojciec torunianki.

Z mieszkaniem, samochodem, dobrą pracą, wsparciem rodziny życie małżeństwu mogło się naprawdę dobrze układać. Niestety, wszystko niszczył alkohol...

Pani Ewa latami była przez męża bita, szarpana, wyzywana, upokarzana.

**

Dzieci straciła po biciu**

Wspomnienie tamtych dni i nocy - pełnych agresji i strachu - ciągle wraca. Następstwem koszmaru, jak stwierdził lekarz neurolog - jest padaczka skroniowa, na którą cierpi dziś pani Ewa.

- Nie doczekaliśmy się wspólnych dzieci. Dwukrotnie byłam w ciąży, ale mąż tak mnie bił i kopał, że poroniłam... - zawiesza głos kobieta.

W 2008 roku Ewa i Adam byli już w separacji. Takiej papierowej, bo w praktyce wciąż mieszkali pod jednym dachem.

Dzień przed sprawą rozwodową mąż zmarł. Nagle, najprawdopodobniej wskutek wstrzyknięcia sobie zbyt dużej dawki insuliny.

- Trudno do końca orzec, bo sekcja wykazała, że narządy wewnętrzne miał zniszczone niczym schorowany staruszek. To przez wieloletni alkoholizm - dodaje pan Henryk.

Po śmierci męża pani Ewa miała nadzieję, że zacznie nowy rozdział w życiu. Spokojny, bo tego dotąd jej najbardziej brakowało. Dość szybko okazało się jednak, że żadna ulga jej nie czeka...

Z czego spłacić i żyć?

Jakiś czas po pogrzebie objawił się M. - nieślubny syn męża pani Ewy. Mężczyzna, który dotąd nie miał kontaktów z rodzicem i o którego istnieniu pani Ewa w ogóle nie wiedziała.

M. i jego matka od początku sprawę stawiali jasno: chcieli należnej synowi schedy po ojcu. Zaczęły się sądowe batalie, na które pani Ewa nie miała pieniędzy. Reprezentowali ją adwokaci z urzędu.

Po ciągnących się latami sprawach stanęło na tym, że pani Ewa ma spłacić M. kwotą 20 tys. zł! Wysokość tej sumy sąd ustalił badając, jaki wkład w mieszkanie wniósł zmarły policjant, a jaki pani Ewa. (Wcześniej M. zrzekł się spółdzielczego prawa do mieszkania w wieżowcu, bo nie zamierzał w nim zamieszkiwać).

Dziś 58-letnia wdowa, cierpiąca na padaczkę skroniową, żyje tylko z 640 zł renty socjalnej oraz pomocy rodziców.

- Renta rodzinna mi się nie należy, bo męża zwolniono dyscyplinarnie. Chorobowa też nie, bo przez ostatnie 10 lat nie przepracowałam cięgiem 5. Dodatek mieszkaniowy też się nie należy, bo... już nie pamiętam. Wszędzie słyszę, że nic mi się nie należy - kończy ze łzami torunianka.

„Nowości” umówiły panią Ewę na bezpłatny dyżur prawnika. Będziemy też rozmawiać z ZUS-em.

Czytaj komentarz autora: Po gehennie zasługuje na spokój

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska