Gdy 6 lat temu ustalił się jej poprzedni skład, Jan Dziedziczak z PiS grzmiał z sejmowej mównicy: „W KRRiT jest dwóch byłych członków PO, jeden były członek PZPR, jeden członek Stowarzyszenia Ordynacka i jeden polityk PSL-u. To wiemy, teraz już media są odpolitycznione, teraz media są wolne, nareszcie Platforma postawiła na swoim”. Coś w tym było, bo Jan Dworak i Krzysztof Luft związani byli ze środowiskiem PO, Witold Graboś i Sławomir Rogowski z lewicą, a Stefan Pastuszka z PSL.
Ale to było i minęło. Mamy dobrą zmianę i zobaczmy, jak teraz KRRiT została odpolityczniona i spluralizowana. Przewodniczącym został Witold Kołodziejski, który już wcześniej w radzie działał, był nawet krótko jej przewodniczącym. Człowiek z doświadczeniem telewizyjnym, ale też samorządowym. Był nawet przewodniczącym Rady Miasta Warszawy z ramienia PiS. Podobnie jak Kołodziejski, dziennikarką była Eżbieta Więcławska-Sauk. A kiedy już dziennikarką być przestała, została posłanką PiS. Janusz Kawecki to umysł ścisły, emerytowany profesor Politechniki Krakowskiej, specjalis-ta od problemów drgań i mechaniki budowli. Brak doświadczenia z mediami? Ależ skąd! Publicysta Radia Maryja i „Naszego Dziennika”, znany jest także jako przewodniczący „Zespołu Wspierania Radia Maryja w służbie Bogu, Kościołowi, Ojczyźnie i Narodowi Polskiemu, wyróżnionego Złotą Odznaką Radia Maryja z Diamentem”. Czy osoba tak mocno zaangażowana w lobbing na rzecz jednego konkretnego nadawcy to najlepszy wybór do organu, będącego regulatorem rynku audiowizualnego, który z zasady na równi ma traktować wszystkie działające na nim podmioty? A kto by się dziś przejmował takimi niuansami!
Z TVP związany był także Andrzej Sabatowski, o którym wiadomo najmniej. Rekomendowany do KRRiT przez prezydenta, co ciekawe jego nominację ostro skrytykował przychylny raczej PiS-owi Witold Gadowski, publicysta portalu stefczyk.info. Z innych portali, tych bardziej plotkarskich, dowiedzieć się można, że Andrzej Sabatowski to znajomy prezydenta i ojciec byłego chłopaka Kingi Dudy.
Największe doświadczenie dziennikarskie w nowej radzie ma Teresa Bochwic, publicystka, redaktor, członek Rady Etyki Mediów, w ostatnich latach prezentująca wyraźnie punkt widzenia bardzo bliski PiS. Gdy w 2010 roku Teresa Bochwic, po długim konflikcie wewnątrz REM, zdecydowała się ją opuścić, mówiła tak: „Nie ma sensu dłużej uczestniczyć w pozorach pluralizmu”. W KRRiT tak dyskomfortowa sytuacja już jej nie grozi. Tu nawet o jakichkolwiek pozorach pluralizmu nie może być mowy.
Czytaj także: Polityczne wizyty w Toruniu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?