Sprawa miała swój początek w 2014 roku. Do rypińskiej komendy zgłosił się pokrzywdzony i powiadomił, że zgłaszają się do niego firmy windykacyjne i żądają od niego spłaty kredytów, których on nie zaciągał.
- Policjanci ustalili wówczas, że nieznany oszust za pośrednictwem internetowych serwisów pożyczkowych, posługując się danymi pokrzywdzonego, zaciągał pożyczki z instytucji finansowych. Sprawa jednak została umorzona z uwagi na niewykrycie sprawcy - informuje policja.
Zobacz też
Zobacz galerię: Zderzenie tira z osobówką na jednokierunkowej drodze. Jak do tego doszło?
Rok później ten sam pokrzywdzony ponownie zgłosił, że firmy windykacyjne wciąż żądają od niego spłaty kolejnych pożyczek. Mężczyzna ponownie złożył zawiadomienie w tej sprawie. Prowadzący postępowanie ustalili, że 33-letni mieszkaniec Bytomia, oferując pracę za pośrednictwem internetu, zdobył dane personalne pokrzywdzonego, podrabiał jego podpisy, a następnie, korzystając z uzyskanych informacji, używał ich jak własnych do wyłudzania pieniędzy.
- Prowadzący sprawę policjant przez cały ten czas zbierał dowody świadczące o popełnianiu przez niego kolejnych przestępstw. Ostatecznie sprawa nabrała tempa, bo mężczyzna został namierzony i usłyszał zarzuty - informuje policja.
Akt oskarżenia zawiera listę 40 oszustw i spowodowanie strat na łączną kwotę ponad 63 tys. zł. Oszustowi grozi teraz do 8 lat więzienia. Okazało się, że 33-latek był już karany za podobne przestępstwa, za które otrzymał wyrok więzienia w zawieszeniu.
**Czytaj też:
WORD oferuje bezpłatne jazdy pokrzywdzonemu kursantowi**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?