MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chodzi o miliardy złotych. Mniejszy PIT to większe kłopoty finansowe samorządów?

Ryszard Warta
Ryszard Warta
Budowa trasy tramwajowej na osiedle jar - jedna z wielu inwestycji współfinansowanych ze środków miejskich, czyi pośrednio z podatków PIT
Budowa trasy tramwajowej na osiedle jar - jedna z wielu inwestycji współfinansowanych ze środków miejskich, czyi pośrednio z podatków PIT Grzegorz Olkowski
Wiadomość dobra jest taka, że spaść mają podatki - rząd proponuje obniżkę stawki podatkowej PIT z 17 do 12 procent. Zła jest taka, że może to uderzyć w finanse samorządów. Wygląda też na to, że samorządowców nie uspokajają obietnice rządu, iż straty zostaną wyrównane rekompensatą.

Obejrzyj: Tajemnice Twierdzy Toruń i innych miejsc w mieście

od 16 lat

24 marca Ministerstwo Finansów ogłosiło kolejny już pakiet zmian dotyczących podatków. Jedna z propozycji dotyczy obniżki stawki podatku PIT z 17 do 12 procent w progu podatkowym do 120 tys. zł. To, co oczywiście ucieszyć może zwykłych podatników, bo w części wyrównać może straty w domowych budżetach wywołane wciąż rosnącą inflacją, niepokoi samorządowców, bo udział w podatku PIT to jedno z podstawowych źródeł dochodu samorządów. Rachunek jest prosty: im mniejsze wpływy z podatku - tym mniejsze wpływy do gminnych, czy powiatowych budżetów. Nic więc dziwnego, że organizacje samorządowe reagują na zapowiadane zmiany dość nerwowo.

Polecamy

Spokojnie, będzie rekompensata!

Jak informuje serwis samorządowy PAP, Związek Powiatów Polskich oczekuje, że zmianom
wysokości stawki PIT towarzyszyć będzie wprowadzenie przepisów wyrównujących samorządom utracone dochody. ZPP ma też uwagi do samego sposobu wprowadzania zmian – oczekuje, by były one przeprowadzane w oparciu o faktyczną analizę skutków zmian. „Procedowany obecnie w pośpiechu projekt nowelizacji ustawy o PIT jest próbą poprawienia równie pospiesznie przyjętych rozwiązań Polskiego Ładu. Na jesieni ubiegłego roku strona samorządowa zwracała uwagę, że przyjmowanie skomplikowanych rozwiązań podatkowych bez odpowiedniego czasu na przeanalizowanie wszystkich jego konsekwencji może doprowadzić do uchwalenia bubla prawnego” – przeczytać można w stanowisku ZPP.

Komu wierzyć?

W zapowiadającym zmiany komunikacie Ministerstwa Finansów przeczytać można: „Dzięki dobrej sytuacji gospodarczej oraz wprowadzonym rozwiązaniom uszczelniającym obserwujemy stały wzrost wpływów podatkowych. Proponowane zmiany nie dotkną samorządów. JST (jednostki samorządu terytorialnego -rw) otrzymają rekompensatę polegającą na zwiększeniu subwencji rozwojowej lub uzupełnieniu subwencji ogólnej.”. Inaczej mówiąc obawy samorządowców są bezpodstawne - przynajmniej według rządu.
Problem polega na tym, że opinie na temat kondycji finansowej samorządów są skrajnie rozbieżne.
Z innego komunikatu Ministerstwa Finansów, wydanego 30 marca wynika, że stan samorządowych kas jest bardzo dobry. Resort wyliczył, że w roku 2021 polskie samorządy miały nadwyżkę budżetową w wysokości 17,4 mld. zł i to mimo tego, że na początku roku planowana była dziura budżetowa na poziomie 30 mld zł. Z wyliczeń MF wynika, że w roku 2021 polskie samorządy miały łączny dochód w wysokości 333,4 mld zł. i były on wyższy o 28,5 mld zł (czyli aż o 9,3 proc.) niż w roku 2020.

Inna z samorządowych organizacji - Związek Miast Polskich uznał te wyliczenia na propagandową fikcję a nadwyżkę – za sztuczną. ZMP szacuje, że gdyby nie zmiany prawne od roku 2019, w tym te związane z tzw. Polskim Ładem i kolejnymi jego modyfikacjami, dochody jednostek samorządu terytorialnego z PIT, zgodnie z trendem z poprzednich lat i na podstawie przygotowanej przez MF tzw. oceny skutków regulacji wynieść powinny: w roku 2020 – 62,9 mld a wniosły 55,1 mld, w roku 2021 – 64,9 mld a wyniosły 62,1 mld, natomiast w roku 2022 powinny sięgnąć poziomu 76,3 mld a wyniosą według tych szacunków 54 mld zł, czyli spadną poniżej poziomu z roku 2019.

Samorządowcy zwracają też uwagę na drastycznie rosnące koszty działania samorządowych instytucji wynikające z wciąż rosnących cen. – Oprócz tego, że spadają nam dochody bieżące o prawie 21 mln zł, to wydatki na utrzymanie bieżące miasta wzrastają o 41 mln zł. To razem powoduje deficyt w działalności bieżącej miasta 61 mln zł w porównaniu z rokiem 2021. Jest to duża kwota i to jest ten rozmiar tego, co czeka nas w przyszłym roku – mówiła w listopadzie zeszłego roku Magdalena Flisykowska, ówczesna skarbnik miasta i podkreślając, że największy ubytek w dochodach, nie tylko w Toruniu, ale i w innych samorządach, to dochody z podatku PIT. Gdy w poniedziałek 4 kwietnia pytaliśmy w toruńskim Urzędzie Miasta o to, czy są już szacunki strat we wpływach podatkowych spowodowanych zapowiadaną zmianą, usłyszeliśmy, że na razie jeszcze takich wyliczeń nie ma.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

Jak zatem jest: samorządom powodzi się świetnie, czy też jest kiepsko a może być jeszcze gorzej? Zwykli podatnicy pozostają z pytaniem, komu bardziej wierzyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska