Połączenie z A1 - od ul. Łódzkiej, czy wydłużoną Trasą Wschodnią?

Wraz z otwarciem nowego odcinka autostrady między Toruniem a Włocławkiem, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad postanowiła zamknąć tymczasowe połączenie starej „jedynki” z autostradą. W wywiadzie udzielonym „Nowościom” prezydent Zaleski wysunął wówczas pomysł połączenia tzw. bajpasem drogi S10 - tuż przed punktem poboru opłat węzła Czerniewice - z ul. Łódzką, która ma być w tym roku remontowana.

Pod koniec marca prezydent wystosował w tej sprawie pismo do GDDKiA. Przypomina w nim m.in. o niezrealizowaniu wcześniejszych planów budowy S10, w których uwzględnione było połączenie z autostradą. Problem, zdaniem prezydenta, miałby rozwiązać węzeł Kluczyki. Ten został jednak zablokowany przez odwołanie złożone przez radnego Macieja Cichowicza (PO), Stowarzyszenie „Stawki”, „Toruń bez Hałasu” i Pracownię Zrównoważonego Rozwoju.

- Szukając skutecznego wyjścia (...) zwróciłem się do Pani Wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej o odrębne, priorytetowe potraktowanie zadania budowy połączenia autostrady A1 z DK 91 - czytamy w liście prezydenta Zaleskiego. Do walki włączył się marszałek Całbecki, który także prosił o interwencję wicepremier. Teraz pojawiła się jednak inna koncepcja byłego wojewody toruńskiego i szefa dawnego Wydziału Inwestycji Strategicznych toruńskiego magistratu, Bernarda Kwiatkowskiego. Pełniąc tę drugą funkcję już w 2005 roku przygotował projekt wydłużenia Trasy Wschodniej o 2,5 km, od ronda na ul. Łódzkiej, przez os. Piaski, do S10 - także przed bramkami autostrady. - To wariant tańszy, niewymagający m.in. budowy kosztownych wiaduktów. W mojej koncepcji wykorzystujemy gotowy już wiadukt wojskowy. Dodatkowo największa część trasy biegnie przez grunty skarbu państwa, nie ma więc problemów z ich wykupieniem. Nie jest też problemem zajęcie części poligonu, bo nie jest ona wykorzystywana - wyjaśnia Kwiatkowski.

Odcinek miejski trasy, liczący ok. 400 metrów miałby biec w wykopie stanowiącym naturalny ekran akustyczny. To może ostudzić potencjalne protesty mieszkańców os. Piaski. Na pomysł przychylnie patrzy też radny Cichowicz. - Musimy przeprowadzić wariantowanie, wybrać najlepszy projekt i jednym głosem za nim lobbować - mówi radny i proponuje, by rozważyć dodatkowe domknięcie trasy w koncepcji Kwiatkowskiego obudową w rodzaju tunelu. Dzięki temu propozycja ta mogłaby zyskać niezbędne do dostania zezwoleń poparcie społeczne.