Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stan Natalii Kryszak na razie się nie poprawił. Bliscy młodej matki są jednak pełni nadziei

Justyna Wojciechowska-Narloch
Artur Błaszak z Ignacym
Artur Błaszak z Ignacym Jacek Smarz
Mijają dwa tygodnie, od kiedy specjaliści z oddziału wybudzeń Fundacji „Światło” pracują z 28-letnią Natalią. Artur Błaszak, partner kobiety, odwiedza ją z ich synkiem, 3-miesięcznym Ignacym.

Cud się nie zdarzył, choć ci, którzy Natalię kochają, bardzo w to wierzą. Od 7 sierpnia kobieta jest w śpiączce pourazowej, w którą zapadła podczas cesarskiego cięcia. Nie wiadomo nawet, czy wie, że jej synek jest na świecie.

- Sił dodaje mi to, że Ignaś rozwija się dobrze, jest grzeczny, nie choruje. On chyba rozumie, że w naszej sytuacji, kiedy trzeba ratować jego mamę, on nie może sprawiać dodatkowych problemów – mówi Artur Błaszak.

Ojciec chłopca i od siedmiu lat partner życiowy Natalii Kryszak niejedno ma na głowie. W związku z tym, że przed porodem para nie zdążyła wziąć ślubu, ich życie mocno się skomplikowało. Artur nie jest nawet oficjalnie tatą Ignasia. Zdecyduje o tym dopiero sąd rodzinny, najprawdopodobniej na podstawie badań DNA. Termin rozprawy nie jest jeszcze znany, a mężczyzna pełni opiekę nad niemowlęciem w ramach pieczy zastępczej.

A wszystko miało być tak pięknie. Natalia i Artur - oboje od lat bez rodziców - od kilku miesięcy zaczęli się urządzać. Mężczyzna dostał dom po dziadkach w Aleksandrowie Kujawskim., miało urodzić się dziecko. Niestety, podczas porodu doszło do komplikacji, konieczna była reanimacja młodej matki. Najpierw lekarze utrzymywali kobietę w śpiączce farmakologicznej licząc na poprawę jej stanu. To jednak nie nastąpiło, a dziś, po ponad trzech miesiącach Natalia jest w śpiączce, w stanie wegetatywnym. Zajmują się nią specjaliści z osławionego toruńskiego oddziału wybudzeń Fundacji „Światło”. Bliscy kobiety zdają sobie sprawę z tego, że przed nimi jeszcze bardzo daleka droga.

- Natalia jest pod wpływem środków uspokajających, bo wciąż nerwowo reaguje na nowe miejsce, w którym się znalazła. Byłem u niej z Ignasiem, ale chyba nie miała świadomości, że mały jest przy niej - opowiada Artur Błaszak. - Nie jestem rozczarowany. Uprzedzano mnie, że zanim w ogóle dojdzie do poprawy jej stanu, może minąć dużo czasu.

Kiedy ojciec Ignasia załatwi sprawy w sądzie związane z ojcostwem, razem z bliskimi Natalii będzie starał się dociec, czy podczas porodu popełniono jakieś błędy w sztuce lekarskiej. W imieniu swojej narzeczonej ubiegać się będzie także o rentę socjalną dla niej.

- Za leczenie Natalii płaci NFZ, ale co miesiąc potrzeba 1,6 tys. zł na jej utrzymanie na oddziale. Będę wdzięczy za każdą pomoc - apeluje do naszych Czytelników.

Po naszej publikacji sprawą Artura i Natalii zainteresowały się też inne media. Napisał o nich m.in. tygodnik „Newsweek”.

Warto wiedzieć

- Natalia ma swoje subkonto, na które można przekazywać pieniądze: Fundacja „Światło”, ul. Grunwaldzka 64, 87-100 Toruń.

- PEKAO 34 1240 4009 1111 0000 4490 9943 z dopiskiem „na leczenie Natalii Kryszak”..

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska