Szef toruńskiej Fundacji Tumult i twórca Camerimage podczas spotkania z bydgoskimi radnymi bardzo długo opowiadał o korzyściach jakie płyną dla miasta z organizacji imprezy jego autorstwa. Ekwiwalent reklamowy informacji ukazujących się przy okazji ubiegłorocznej edycji festiwalu w mediach miał wynieść aż 7 mln zł. Przypomnijmy, że imprezę do 2017 roku wiąże z Bydgoszczą 3-letnia umowa. Jakie będą dalsze losy tej toruńsko-bydgoskiej współpracy?
- Jeśli miasto nie zapewni dogodnych warunków rozwoju, a gdzie indziej takie się znajdą, na pewno przeniosę festiwal - cytuje słowa wypowiadane podczas posiedzenia przez szefa Tumultu bydgoska Gazeta Wyborcza. Marek Żydowicz nie ukrywał, że dalszy pobyt Camerimage w Bydgoszczy uzależnia m.in. od budowy w tym mieście nowoczesnego centrum kongresowego, które umożliwiałoby rozwinięcie skrzydeł jego imprezie (obecnie festiwal odbywa się w Operze Nova).
Jak podaje portal bydgoszcz24.pl Marek Żydowicz ostro skrytykował przy tej okazji największą kulturalną inwestycję Torunia powstającą na Jordankach.- Ta sala jest kompletnie bezmyślnie budowana z punktu widzenia takich imprez jak Camerimage – mówił nie oszczędzając jej projektanta Fernando Menisa.
Więcej we wtorkowym wydaniu "Nowości".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?