Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

[KONTROWERSJE] Spółdzielnia „Rubinkowo” przegrała w sądzie

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Zdzisław Zakrzewski, prezes SM „Rubinkowo”, przewodniczy zarządowi spółdzielni. To on wnioskował do rady o wykluczenie Zbigniewa Parzonki
Zdzisław Zakrzewski, prezes SM „Rubinkowo”, przewodniczy zarządowi spółdzielni. To on wnioskował do rady o wykluczenie Zbigniewa Parzonki Sławomir Kowalski
- Nie został wysłuchany, nie miał szans na obronę - uznał sędzia Andrzej Westphal i uchylił uchwałę Rady Nadzorczej SM „Rubinkowo”, wykluczającą Zbigniewa Parzonkę z grona spółdzielców.

[break]
Zbigniew Parzonko nie jest postacią anonimową. Dobrze znany jest spółdzielcom z Rubinkowa, a i na łamach prasy pojawiał się nieraz. Na pewno to osoba krytycznie patrzącą na pracę Zarządu SM „Rubinkowo” i jej rady nadzorczej. Jakiś czas temu, dla przykładu, doprowadził do zawieszenia pracy rady nadzorczej spółdzielni, czym - według spółdzielni - wyrządził jej szkodę. Podsumowując, Zbigniew Parzonko ulubieńcem spółdzielczych władz na pewno nie jest.

25 lipca 2014 roku Zarząd SM „Rubinkowo” zwrócił się do rady nadzorczej z wnioskiem o wykluczenie pana Parzonki ze spółdzielni. Powody? Bo świadomie jej szkodził (tu wspomniana sprawa rady), naraził ją na szkody finansowe, a także do policji i prokuratury kierował niesłuszne zawiadomienia dotyczące władz spółdzielni.

Zbigniew Parzonko był wzywany do spółdzielni na posiedzenia w sprawie jego wykluczenia (było kilka terminów). Na żadne się jednak nie stawił. W końcu 21 października 2014 roku rada nadzorcza podjęła uchwałę o wykluczeniu go z grona spółdzielców.

Dzień przed Wigilią 2014 roku Zbigniew Parzonko pozwał SM „Rubinkowo” do sądu, wnosząc o unieważnienie uchwały. Proces toczył się przed Sądem Okręgowym w Toruniu. Niedawno się skończył zwycięstwem pana Parzonki.

- Wystarczającą przesłanką do uchylenia uchwały o wykluczeniu powoda ze spółdzielni jest naruszenie § 62 ust. 2 statutu dotyczącego obowiązku wysłuchania członka spółdzielni ( art. 24 § 4 pr. spółdz.). Powód był zapraszany na posiedzenia, na których miano rozpatrzyć wniosek zarządu, który go dotyczył. Mógł stawić się na jedno z trzech takich posiedzeń. Gdyby jednak to uczynił, to nie mógłby podjąć obrony, gdyż nie otrzymał wcześniej wniosku zarządu o jego wykluczenie. Nie wiedział więc, jakie konkretnie zarzuty są przeciwko niemu wysuwane - tak uzasadniał wyrok sędzia Andrzej Westphal. Jego treść jest na stronie www.orzeczenia.torun.so.gov.pl

SM „Rubinkowo” zobowiązana została także do uiszczenia kosztów sądowych: opłaty pozwu i pełnomocnika.

- Nie zgadzamy się z tym wyrokiem. Odwołaliśmy się od niego. Liczymy, że sąd drugiej instancji przyjrzy się sprawie dogłębniej - mówi tymczasem Marcin Kondej, radca prawny SM „Rubinkowo”.

Dodajmy, że dwa tygodnie temu podobny wyrok sąd wydał w sprawie Czesława Dagowa, też wykluczonego z grona spółdzielców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska