Koniec piernikowej wojny w Toruniu? Jaki finał sporu?

Przypomnijmy. Rok temu Wydział Promocji i Turystyki Urzędu Miasta Torunia specjalnym pismem zalecił innym magistrackim jednostkom „nie promować podmiotów prywatnych, które stwarzają niekorzystny wizerunek miasta”. Dodał, że „dotyczy to Żywego Muzeum Piernika”.

Z załącznika do pisma wynikało, że „niekorzystne działanie na wizerunek Torunia” prywatnej placówce z ulicy Rabiańskiej zarzucił Marek Rubnikowicz, dyrektor toruńskiego Muzeum Okręgowego. Co miał na myśli? Poszło o wypowiedź Andrzeja Olszewskiego, współwłaściciela Żywego Muzeum Piernika, na konferencji turystycznej we Wrocławiu.

- Podczas prelekcji mojego męża ktoś z sali powiedział, że nasze muzeum to plagiat miejskiego pomysłu, czyli Muzeum Toruńskiego Piernika, oddziału Muzeum Okręgowego. Andrzej zareagował, mówiąc, że jeśli już, to mogłoby ewentualnie być odwrotnie, bo nasze Żywe Muzeum Piernika było pierwsze - tłumaczyła wówczas Elżbieta Olszewska, dodając, że z przejawami niechęci dyrekcji miejskiej placówki jej i męża działalność spotyka się od lat.

Wkrótce potem Muzeum Okręgowe na swojej stronie internetowej opublikowało komunikat. Można w nim było przeczytać, że „nie sposób przyrównać zasłużoną instytucję kultury, jedno z największych i najstarszych muzeów w kraju do istniejącej od nieco ponad 10 lat działalności biznesowej, która z prawnego punktu widzenia nie jest nawet muzeum” i że używanie przez Olszewskich pojęcia „muzeum” powoduje chaos, w którym „nastawiony wyłącznie na zysk przedsiębiorca, mniej lub bardziej świadomie, zawłaszcza dorobek naukowy i wize-runkowy profesjonalnego muzeum, jakim jest Muzeum Okręgowe”.

Elżbieta i Andrzej Olszewscy uznali, że naruszono ich dobra osobiste i wnieśli sprawę do sądu.

Kilka dni temu doszło do ugody, zgodnie z którą miejska placówka zdejmie ze swojej internetowej strony wspomniany komunikat. Ponadto oba muzea zamieszczą na swoich stronach oświadczenia o wzajemnym szacunku. „Muzeum Okręgowe w Toruniu szanuje działalność Żywego Muzeum Piernika i jego wkład w promowanie pozytywnego wizerunku miasta” - taki komunikat ma być przez trzy miesiące dostępny na stronie miejskiej placówki. „Żywe Muzeum Piernika szanuje działalność Muzeum Okręgowego i jego wkład w promowanie pozytywnego wizerunku miasta” - mają napisać u siebie Elżbieta i Andrzej Olszewscy. Wyrok nie jest prawomocny.