Która krzyżówka ważniejsza?

Przejeżdżający ulicą Czarneckiego maja pierwszeństwo przed zjeżdżającymi z krajowej "piętnastki". Zmotoryzowani zwracają uwagę, że w ten sposób blokuje się ruch na Sądowej.

<!** Image 2 align=none alt="Image 184144" sub="Na ulicy Czarneckiego i Wojska Polskiego (stanowi zjazd z Sadowej jako krajowej
&quotpiętnastki"), są znaki pierwszeństwa przejazdu. Jednak ci drudzy muszą ustąpić / Fot. Paweł Kędzia">W związku z budową ronda, ulica Czarneckiego została odcięta od Sądowej, która stanowi fragment krajowej "piętnastki". Nowy przebieg ulicy został wytyczony równolegle do Sądowej aż
do Wojska Polskiego, wzdłuż Nadleśnictwa.

Ulica Czarneckiego stanowi dojazd do działających nieopodal hurtowni i centrum handlowego.

- Obecnie kierowcy zjeżdżający z ulicy Sądowej, muszą przepuścić tych jadących ulicą Czarneckiego. W ten sposób blokowany jest ruch na Sądowej, a dłuższe samochody uniemożliwiają również przejście pieszym - zauważa jeden z naszych rozmówców. - Ustawienie
w tym miejscu znaku "ustąp pierwszeństwa" uporządkowałoby komunikację i upłynniło ruch.

Otrzymaliśmy wiele podobnych głosów.

- Taka organizacja ruchu powoduje duże utrudnienia. Dwa skrzyżowania znajdują się w niewielkiej odległości. Moim zdaniem, ważniejsze jest skrzyżowanie z Sądową i tam należałoby wprowadzić pierwszeństwo kosztem ulicy Czarneckiego - ocenia kierowca z ulicy Świętokrzyskiej. - Często przejeżdżam tym skrzyżowaniem i widzę, co się dzieje w godzinach szczytu.

W tej sprawie zwróciliśmy się do bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

- Przekazałem sprawę naszym służbom, które codziennie monitorują sytuację - zapewnia Tomasz Okoński, rzecznik GDDKiA w Bydgoszczy. - Oznakowanie na tych ulicach należy jednak do zarządcy dróg, w tym wypadku Urzędu Miejskiego.

<!** reklama>Co ciekawe, policja w tej sprawie podziela zdanie kierowców.

- Rzeczywiście, na tym skrzyżowaniu jest problem. Tydzień temu poinformowaliśmy Urząd Miejski o naszych zastrzeżeniach - wskazuje mł. asp. Agnieszka Łukaszewska z brodnickiej komendy.

- Sprawa stanęła również na posiedzeniu komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego - informuje Zdzisława Marciniak, dyrektor Wydziału Rozwoju, Współpracy Zewnętrznej i Informacji ratusza i odsyła do Arkadiusza Zakrzewskiego z Wydziału Zarządzania Przestrzenią, Środowiskiem i Infrastrukturą Miejską.

Nasz kolejny rozmówca informuje o lokalizacji poszczególnych znaków. Problem w tym, że kierowcy doskonale znają sytuację i domagają się zmiany, a konkretnie ustanowienia pierwszeństwa dla kierowców jadących ulicą Wojska Polskiego.

- W tym tygodniu przyjrzymy się sytuacji. Jeśli będzie taka potrzeba, jest szansa na zmianę - zapewnia Arkadiusz Zakrzewski.

Do tematu wrócimy.