Linia tramwajowa na Jar działa już od ponad 100 dni. Jak się sprawdza?

SPRAWDŹ: Które gry planszowe z Książnicy Kopernikańskiej cieszą się największym zainteresowaniem?

Otwarcie linii na Jar było finałem Programu Bit City II, realizowanego w ramach Funduszu Spójności Europejskiej. Program miał na celu poprawę funkcjonowania komunikacji miejskiej w Toruniu. Projekt kosztował ponad 461 milionów złotych, a dotacje, jakie dostało miasto, wyniosły 261 milionów. Oprócz budowy linii tramwajowej na Jar zmodernizowano cztery inne torowiska, zakupiono pięć tramwajów niskopodłogowych, trzy pojazdy techniczne, 14 autobusów hybrydowych i sześć elektrycznych.

Sama linia tramwajowa na Jar kosztowała 212 mln zł.

- Będziemy mieli 6,5 kilometra nowej trasy, czyli łącznie 13 kilometrów pojedynczych torowisk - mówił tuż przed otwarciem prezydent Torunia Michał Zaleski. - Prace trwały dwa i pół roku, wcześniej wykonaliśmy dokumentację. Tory są „wtopione” w zieleń, podobnie zaaranżowanych jest większość przystanków. Nie ma bardziej przyjaznego środowisku naturalnemu transportu, jak tramwajowy. Powinien wypierać on indywidualny spalinowy transport kołowy. Do tego jest to transport szybki. Z alei Solidarności do pętli na Heweliusza tramwaj będzie jechał tylko 18 minut.

Zgodnie z zapowiedziami na nowej trasie kursują dwie linie - 3 (w stronę Motoareny) i 6 (na ul. Olimpijską). Obie z pętli przy ul. Heweliusza dojeżdżają do centrum, czyli alei Solidarności, dopiero potem rozjeżdżają na zachód i wschód.

Jak po stu dniach można ocenić tę ogromną inwestycję? Zdaniem kilku osób, które korzystają w przejazdów, z którymi rozmawialiśmy, jak dotąd sprawdza się.

- Po pierwszych miesiącach funkcjonowania nowej trasy tramwajowej możemy śmiało powiedzieć, że inwestycja ta była bardzo potrzebna - twierdzi też Sylwia Derengowska, rzecznik prasowy Miejskiego Zakładu Komunikacji. - Potwierdzają to liczby pasażerów, którzy skorzystali z nowych połączeń – linii nr 3 i nr 6. Z szacunkowych danych wynika, że od 1 września do 31 października, czyli przez dwa miesiące, linią nr 3 podróżowało 300 tys. pasażerów, natomiast linią nr 6 - 360 tys. pasażerów.

Jeszcze przed uruchomieniem linii na Jar przedstawiciele Urzędu Miasta zapowiadali, że przyjrzą się natężeniu frekwencji w tramwajach i jeśli zajdzie taka konieczność wprowadzą zmiany w rozkładach jazdy. A te zakładały, że w godzinach szczytu z pętli przy ulicy Heweliusza naprzemiennie tramwaje obu linii będą wyjeżdżały co dziesięć minut.

- Jedną, drobną korektę wprowadziliśmy już po miesiącu - twierdzi Krzysztof Przybyszewski, kierownik referatu publicznego transportu zbiorowego Wydziału Gospodarki Komunalnej. - Obecnie nie ma już potrzeby żadnych zmian, rozkład sprawdza się. Teraz najważniejsza dla nas jest optymalizacja sygnalizacji świetlnej przy Szosie Chełmińskiej. Uporaliśmy się z odcinkiem od ulicy Wybickiego do Żwirki i Wigury, został nam jeszcze odcinek od Wybickiego do Bema. Zgodnie z planami dojazd z pętli przy ulicy Heweliusza do centrum przesiadkowego przy alei Solidarności trwa 18 - 19 minut. Największe spóźnienia wynoszą od dwóch do trzech minut, co mieści się w granicach tolerancji.

Jak w Urzędzie Miasta oceniają frekwencję?

- Jesteśmy mile zaskoczeni - dodaje Krzysztof Przybyszewski. - Tramwaje nr 3 i 6 przewożą więcej pasażerów niż wcześniej robiły to autobusy nr 10 i 20. Więcej osób korzysta z "szóstki", ale to głównie na trasie łączącej osiedle Na Skarpie ze starówką. Dalej, już od alei Solidarności do osiedla Jar różnica nie jest duża.

Przed uruchomieniem linii było nieco obaw o to, jak sprawdzi się unikalna w Polsce "krzyżówka" torów tramwajowych z kolejowymi.

- Przejazd kolejowo-tramwajowo-drogowy na ul. Legionów sprawdza się dobrze - uważa Sylwia Derengowska. - Funkcjonuje płynnie. Tramwaje jeżdżą tam po prostu wolniej, od pięciu do ośmiu kilometrów na godzinę, ale przebiega to sprawnie. Nie odnotowujemy żadnych negatywnych skutków dla komfortu jazdy, hałas nie jest większy niż przy przejeździe przez jakikolwiek inny rozjazd, ani dla stanu technicznego tramwajów czy samego przejazdu.

W mieście są już przygotowani na okres między świętami a Nowym Rokiem oraz ferie.

- Nie będzie takiej częstotliwości kursów, jak w godzinach szczytu - wyjaśnia kierownik. - Największe zagęszczenie pasażerów notujemy po godzinie siódmej rano w kierunku centrum. To głównie młodzież dojeżdżająca do szkół. W dni wolne jej nie będzie, więc ograniczymy kursy z pętli - tramwaje będą wyjeżdżać z niej naprzemiennie co 15 minut.

• koszt samej linii wyniósł 212 mln zł
• położono w sumie 13 kilometrów torów (po 6,5 w każdą stronę)
• postawiono 307 nowych słupów trakcyjnych i 371 lamp
• wybudowano 27 przystanków, w tym 14 zielonych
• posadzono 847 drzew (przy 98 wyciętych) i 36 tysięcy krzewów
• utworzono 7,5 kilometra kwadratowego łąk kwietnych
• zakupiono 17 kompletów smarownic

Poznaj ciekawe grupy lokalne na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro
• Sport w Toruniu