Konferencja w sprawie ekshumacji w Glinkach
Podczas czwartkowej konferencji prasowej poświęconej sytuacji na toruńskich Glinkach prezydent Michał Zaleski zapowiedział powrót do ustaleń z 2017 roku, kiedy to obiecał, że miejsca po odkrytych przy okazji budowy osiedla i następnie ekshumowanych masowych grobach ofiar działającego tu od 1945 roku radzieckiego obozu, nie zostaną zabudowane, ale obsadzone zielenią. Przypomnijmy, że chociaż od tej deklaracji minęło kilka lat, obietnica nie została zrealizowana. Co więcej, kilka miesięcy temu okazało się, że ziemia, która do 2017 roku kryła szczątki 3.000 osób, znika pod betonową nawierzchnią parkingu.
- To było niestosowne, że w którymś momencie, w jakiejś rutynie inwestycyjnej, pojawił się zamiar zainwestowania - powiedział prezydent Michał Zaleski przypominając, że gdy tylko dotarła do niego wiadomość o prowadzonej budowie, polecił prowadzone tam prace wstrzymać. Jak się jednak później na własne oczy przekonaliśmy i w "Nowościach" napisaliśmy, budowa parkingu co prawda została wstrzymana, jednak w miejscu masowych grobów nadal jeździł ciężki sprzęt i wciąż były tam przechowywane materiały budowlane. W czwartek prezydent zapowiedział, że zostaną one przeniesione w inne miejsce.
Leżą kości a po nich jeżdżą koparki
Na konferencji była również obecna Beata Żółtowska, prezes budującego osiedle na Glinkach Toruńskiego Towarzystwa Budownictwa społecznego, która - przypomnijmy - wcześniej m.in. tłumaczyła, że przecież nikt na terenach objętych ekshumacjami nie buduje bloków. Pani prezes nie widziała nic niestosownego w tym, że po ziemi, w której wciąż jeszcze można znaleźć ludzkie kości, jeździ ciężki sprzęt.
Tym razem dowiedzieliśmy się, że od 2016 roku na Glinkach powstało siedem bloków z 449 mieszkaniami. Odkąd zaczęło się ich zasiedlanie, mieszkańcy wnioskowali o utworzenie jakichś miejsc rekreacyjnych. Powstały zatem dwa place zabaw, ale szybko okazało się, że to zbyt mało. W związku z tym narodził się pomysł dyslokacji planowanych parkingów na miejsce po grobach i wybudowania obok boiska z placem zabaw. Dlaczego zatem władze TBS odeszły od planów z 2017 roku?
- Na wniosek mieszkańców, którzy domagają się budowy boiska na tamtym terenie, ponieważ jest tam bardzo dużo dzieci i praktycznie nie ma infrastruktury sportowej - oświadczyła prezes Żółtowska.
Ostatecznie plany zagospodarowania osiedla zostaną zmienione. Tereny po grobach będą obsadzone zielenią, wydzielone i ogrodzone. TBS prowadzi z gminą rozmowy na temat przeniesienia parkingów na grunty miejskie, a także przygotowuje się do budowy na Glinkach kolejnych siedmiu bloków, w których w sumie ma powstać 570 kolejnych mieszkań.
Poznaj ciekawe grupy lokalne na Facebooku:
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?