Zobacz wideo: Zmiany w prawie. Będzie teraz mniej wypadków na drogach?
Toruń. Arriva likwiduje kursy do okolicznych miejscowości
Poskarżyli się nam mieszkańcy kilku miejscowości, między innymi Mazowsza, Działynia, Świętosławia, Ciechocina i Elgiszewa. Przed Wielkanocą dowiedzieli się, że autobusy Arrivy, którymi dotąd dojeżdżali do pracy, będą jeździć rzadziej. Jak mówią, z dnia na dzień poinformowano ich o likwidacji kursów wcześnie rano oraz po południu. Błyskawicznie musieli się przeorganizować, co nie wszystkim się udało.
- O zmianach dowiedziałam się od koleżanki. Nie wiedziałam, co robić, bo zlikwidowali mi autobus, którym rano jeździłam do pracy. Wzięłam więc tydzień wolnego - opowiada Agnieszka, mieszkanka Działynia w powiecie golubsko-dobrzyńskim. - W końcu udało mi się dogadać ze znajomym, który dojeżdża do Torunia samochodem z sąsiedniej wsi. Teraz jeżdżę z nim, ale to i drożej, i zabiera więcej czasu, bo on kończy pracę godzinę później niż ja. Muszę na niego czekać.
Polecamy
Pandemia zabrała pasażerów
Arriva tłumaczy, że pandemia koronawirusa od samego początku bardzo negatywnie odbija się na kondycji firmy. Wprowadzone restrykcje spowodowały drastyczny spadek liczby podróżnych i związane z tym wielomilionowe straty finansowe, które nadal narastają.
-Negatywny wpływ sytuacji pandemicznej na naszą działalność i funkcjonowanie całej branży autobusowej jest ogromny i bez precedensu - przyznaje Joanna Parzniewska, rzeczniczka prasowa Arrivy. - Nasza działalność autobusowa opiera się w głównej mierze na przewozach komercyjnych, niedotowanych, a więc realizowanych całkowicie na nasze ryzyko - finansowanych tylko z zakupionych przez pasażerów biletów, których w związku z obecną sytuacją jest bez porównania mniej.
Polecamy
Firma potwierdza, że kolejne ograniczenia w siatce połączeń wprowadzono 22 marca 2021 roku. Był to skutek obostrzeń pandemicznych, które przyniosły ze sobą zastój w transporcie publicznym.
- Wstrzymywaliśmy się z tą decyzją się od kilku miesięcy, licząc że sytuacja ulegnie poprawie, niestety mając na uwadze obecną sytuacje epidemiczną i obostrzenia, nie mamy już wyjścia, a zawieszenie kursów, które nie są dofinansowywane stało się nieuniknione - tłumaczy Joanna Parzniewska. - Zawieszone zostały te kursy, na których liczba podróżujących nie przekraczała kilku osób. Połączenia przy tak niskiej frekwencji nie pokrywają podstawowych kosztów, takich jak koszt wynagrodzenia kierowców, koszt paliwa czy też eksploatacji autobusów. W związku z tym, że całe ryzyko finansowe wykonywania tych kursów leży po stronie przewoźnika oraz w kontekście poniesionych już strat i braku perspektywy poprawy, nie jesteśmy już w stanie dłużej uruchamiać nierentownych kursów.
Arriva przeprasza swoich pasażerów. Zaznacza też, że ewentualne przywrócenie połączeń jest uzależnione od sytuacji pandemicznej i zakresu obostrzeń.
Zobacz także
- Tych miejsc w Toruniu już nie ma. Ile z nich pamiętasz? Tak kiedyś wyglądały!
- Toruń jest naj! Oto toruńskie rekordy. Najdłuższa ulica i inne ciekawostki
- Uwaga! Zmiany w strefach płatnego parkowania w Toruniu! Nowa strefa i nowe ceny!
- Architektura w Toruniu. Oto najciekawsze budynki wzniesione w ostatnich latach!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?